Reklama

Jedyna stocznia na Warcie

18/07/2007 12:37
Jest jedyną stocznią na Warcie, a niektórzy gorzowianie nawet nie wiedzą o jej istnieniu. Powinno się to zmienić w najbliższych latach, gdy znów zacznie funkcjonować, a nawet rozszerzy działalność – takie plany ma Stowarzyszenie Wodniaków Gorzowskich „Kuna”, które właśnie objęło pieczę nad tym miejscem, gdy po latach wróciło do miasta.
Jak powiedział nam Jerzy Hopfer, kierownik nadzoru wodnego i jednocześnie prezes Stowarzyszenia: "Historia stoczni sięga 1886 roku, gdy powstała jako tak zwany port ochronny – mogły się w nim schronić statki na czas wysokiej wody czy zatorów lodowych albo okres zimowy". Teraz akwen ma się znów ożywić. W planach jest przywrócenie stoczni i budowa mariny, czyli portu jachtowego. "Mamy ostatnią stocznię na Warcie, wiele statków warto remontować, więc spodziewamy się, że ruch tutaj byłby duży. Miejsca na wodzie starczy także dla jachtów" - mówi Jerzy Hopfer. I dodaje, że nie tylko na wodzie, gdyż cały teren kryje potencjał na świetne zaplecze tak dla statków, jak i wodniaków. Na przykład zabytkowy budynek po kuźni mógłby spełnić rolę stylowego hoteliku. Jak dodaje prezes Stowarzyszenia: "Jest szansa, by część środków na realizację tych planów pozyskać z unijnego programu "Łączą nas rzeki" - to program odbudowy infrastruktury turystycznej na Odrze, Warcie i Noteci".
Stowarzyszenie Wodniaków chce zrealizować podstawowy zakres planów przywrócenia stoczni i budowy portu jachtowego w ciągu najbliższych trzech lat.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do