Reklama

Jedną nogą w Ekstralidze. ZKŻ Kronopol Zielona Góra – Stal Gorzów

10/09/2006 22:44
ZKŻ Kronopol Zielona Góra rozgromił Stal Gorzów 69:21 w 62 derbach Ziemi Lubuskiej. Szał radości na stadionie przy ulicy Wrocławskiej zapanował po 14 biegu. Nie była to jednak radość z kolejnego wygranego biegu, ale z wyniku spotkania w Gnieźnie, gdzie Start pokonał Intar Lazur Ostrów 48:40. Porażka ostrowian bardzo przybliżyła ZKŻ Kronopol do bezpośredniego awansu do Ekstraligi.



Stal Gorzów przyjechała do Zielonej Góry w mocno okrojonym składzie. Kontuzjowanego Niklasa Klingberga zastąpił Adrian Szewczykowski, który ani razu nie pokazał się na torze. Upadek na treningu przed meczem zanotował Kamil Brzozowski. Zmienił go Sławomir Dąbrowski. W składzie ZKŻ-u Kronopol zabrakło Grzegorza Zengoty, który w miniony czwartek zajął wysokie czwarte miejsce w finale Brązowego Kasku w Opolu. Absencję „Zengiego” wytłumaczył trener zielonogórzan Aleksander Janas. Grzegorz skończył 18 lat i wygasł jego kontrakt z klubem, dlatego nie wystąpił w spotkaniu. Przed meczem nie zdecydował się na podpisanie nowej umowy. Myślę, że kwestią kilku godzin jest podpisanie kontraktu. Nie ma takiej możliwości regulaminowej, aby zawodnik bez ważnego kontraktu jeździł w zawodach ligowych.

Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia miejscowych. W pierwszym biegu młodzieżowcy ZKŻ-u Kronopol otrzymali w prezencie podwójne zwycięstwo. Prowadzącemu Sławomirowi Dąbrowskiemu na trzecim okrążeniu zdefektował motocykl. Wcześniej maszyna odmówiła posłuszeństwa Andrzejowi Głuchemu (na 4 pozycji). Dąbrowski przez całe okrążenie pchał motor po jeden punkt. W trakcie pokonywania kolejnych metrów z motocyklem cały stadion bił brawo ambitnemu wychowankowi gorzowskiej Stali, który na mecie padł z wycieńczenia.


Sławomir Dąbrowski pcha motocykl po jeden punkt


W drugim wyścigu po atomowym starcie wygrała para Zbigniew Suchecki – Grzegorz Walasek. W kolejnej gonitwie odnotowano jedyny remis w całym spotkaniu. Z czwartego pola na wszystkich założył się Billy Hamill. Kim Jansson i Joonas Kylmaekorpi dowieźli do mety 3 punkty. Ostatni był Mariusz Staszewski. Kapitalną walkę o dwa punkty w czwartej odsłonie dnia stoczyli Fredrik Lindgren i Piotr Paluch. Początkowo prowadził gorzowianin, ale Szwed wyprzedził go przy krawężniku podczas 2 okrążenia. Paluch do końca naciskał Lindgrena, ale nie odbił dwóch punktów. Jedyne biegowe zwycięstwo Stal odniosła w szóstym wyścigu. Wygrał wówczas Jansson przed Lindgrenem, Kylmaekorpim i Okoniewskim. Fin wyprzedził na trasie popularnego „Okonia”. Wszystkie biegi do końca wygrali zielonogórzanie – 8x5-1 i 1x4-2. W dziewiątej odsłonie dnia kolejną mijanką popisał się Kylmaekorpi, który tym razem okazał się lepszy na dystansie od Sucheckiego. Kolejne biegi zielonogórzanie rozstrzygali przeważnie na starcie i pierwszym łuku.


Billy Hamill przed Kimem Janssonem


W zespole gości zawiedli wszyscy zawodnicy. Z początku spotkania walkę z zielonogórzanami próbował nawiązywać Kim Jansson. Dwie mijanki zapisał na swoim koncie Joonas Kylmaekorpi. To jednak zdecydowanie za mało na tak doświadczonych zawodników. 6 punktów na swoim koncie zapisał Piotr Paluch. Były to jednak punkty zdobywane na kolegach z pary. Całkowicie zawiedli młodzi zawodnicy Stali. Andrzej Głuchy nie przypominał w ogóle zawodnika, który w pierwszym spotkaniu obu ekip w Zielonej Górze zdobył 11 punktów. Cieniem zawodnika z zeszłych sezonów jest Michał Rajkowski. Pech w postaci defektu odebrał punkty Sławomirowi Dąbrowskiemu. Gorzowianie przyjechali do Zielonej Góry bardzo osłabieni, ale mimo tego powinni zdobyć zdecydowanie więcej punktów.

Ciężko jest oceniać poszczególnych zawodników ZKŻ-u Kronopol Zielona Góra, ponieważ wszyscy stanęli na wysokości zadania. Komplety punktów z bonusami zdobyli Grzegorz Walasek i Billy Hamill. Nadal skutecznością imponuje Zbigniew Suchecki.

Zielonogórzanie awansowali na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Aby wejść do Ekstraligi z pierwszego miejsca muszą w piątek pokonać na swoim torze Start Gniezno i zdobyć w Ostrowie przynajmniej 30 pkt co da im bezcenny punkt bonusowy. Stal Gorzów zajmuje czwarte miejsce. Do trzecich gnieźnian traci pięć „oczek”. Aby przeskoczyć w tabeli żużlowców Startu, gorzowianie będą musieli wygrać u siebie z Intarem Lazur Ostrów i pokonać na wyjeździe „Startowców” przynajmniej trzema punktami.


Częsty obrazek w niedzielnym spotkaniu – zielonogórzanie na podwójnym prowadzeniu. Na zdjęciu Fredrik Lindgren przed Rafałem Okoniewskim, Michałem Rajkowskim i Piotrem Paluchem


Stal Gorzów 21 pkt.
1. Piotr Paluch (1,1,1,1,1,1) 6
2. Adrian Szewczykowski (-,-,-,-,-) NS
3. Joonas Kylmaekorpi (1*,1,2,1,0,0) 5+1
4. Kim Jansson (2,3,1,0,1,1) 8
5. David Ruud - ZZ
6. Sławomir Dąbrowski (1,0,-,0) 1
7. Andrzej Głuchy (d,0,0,1,d) 1
8. Michał Rajkowski (0,0,0,0) 0

ZKŻ Kronopol Zielona Góra 69 pkt.
9. Grzegorz Walasek (2*,2*,3,3,2*) 12+3
10. Zbigniew Suchecki (3,3,1,3,3) 13
11. Mariusz Staszewski (0,3,3,3,2*) 11+1
12. Billy Hamill (3,2*,2*,2*,-) 9+3
13. Rafał Okoniewski (3,0,2*,2*) 7+2
14. Kevin Woelbert (3,-,-,-) 3
15. Adam Kulczyński (2*,-) 2+1
16. Fredrik Lindgren (2*,2,3,2*,3) 12+2

Bieg po biegu:
1. Woelbert (67.56), Kulczyński, Dąbrowski, Głuchy (d4) 5-1
2. Suchecki (63.75), Walasek, Paluch, Rajkowski 5-1 (10-2)
3. Hamill (63.71), Jansson, Kylmaekorpi, Staszewski 3-3 (13-5)
4. Okoniewski (63.70), Lindgren, Paluch (ZZ), Głuchy 5-1 (18-6)
5. Staszewski (63.34), Hamill, Paluch, Rajkowski 5-1 (23-7)
6. Jansson (63.49), Lindgren, Kylmaekorpi, Okoniewski 2-4 (25-11)
7. Suchecki (64.00), Walasek, Jansson (ZZ), Dąbrowski 5-1 (30-12)
8. Lindgren (63.87), Okoniewski, Paluch, Rajkowski 5-1 (35-13)
9. Walasek (65.03), Kylmaekorpi, Suchecki, Jansson 4-2 (39-15)
10. Staszewski (64.97), Hamill, Kylmaekorpi (ZZ), Głuchy 5-1 (44-16)
11. Walasek (64.59), Lindgren, Jansson, Kylmaekorpi 5-1 (49-17)
12. Staszewski (64.41), Hamill, Paluch, Dąbrowski 5-1 (54-18)
13. Suchecki (64.45), Okoniewski, Głuchy, Rajkowski (ZZ) 5-1 (59-19)
14. Lindgren (64.17), Staszewski, Paluch, Głuchy (d4) 5-1 (64-20)
15. Suchecki (64.32), Walasek, Jansson, Kylmaekorpi 5-1 (69-21)

Widzów - ok. 10 tys.
Sędziował - Marek Smyła (Wrocław)
NCD - 63.34 w biegu 5. Mariusz Staszewski
Startowano - wg II zestawu
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do