Chorzy odsyłani z kwitkiem. Jeśli ktoś musi szybko zrobić rezonans magnetyczny, nie może na to liczyć w gorzowskim szpitalu. Ten specjalistyczny sprzęt jest od kilku tygodni zepsuty. Pełniący obowiązki dyrektora szpitala Wojciech Martula potwierdza, że sprzęt się zepsuł. Dodaje, że nie został jeszcze naprawiony, bo cały czas trwają negocjacje z firmami, które usunęłyby usterkę za "rozsądne pieniądze". Do tej pory koszt naprawy był bardzo wysoki. Firma, która serwisuje urządzenie za naprawę chciała ponad 80 tysięcy złotych. Teraz dyrektor szpitala nawiązał rozmowy z trzecią już firmą, która za niższą cenę byłaby skłonna dokonać naprawy. Optymistyczny scenariusz jest taki, że rezonans może jeszcze zacząć działać za kilka dni. Jeśli to się nie uda, pacjenci będą musieli poczekać lub szukać pomocy w Poznaniu, Szczecinie czy Zielonej Górze.
Komentarze opinie