Jan Kochanowski przegrywa przed Sądem Najwyższym. Sąd Najwyższy oddalił jego wniosek w sprawie liczenia głosów w wyborach parlamentarnych w naszym okręgu.
Poszło o zaledwie sześć głosów, którymi Jan Kochanowski przegrał z liderem SLD Bogusławem Wontorem. Zastanawiał się nad zażądaniem ponownego liczenia głosów. Skończyło się wnioskiem do Sądu Najwyższego, który zajmuje się rozpatrywaniem wyborczych protestów. Z informacji wynika, że we wniosku Jan Kochanowski zwracał uwagę na wielokrotne stawianie znaku X na jednej karcie, przez co głosy stawały się nieważne.
Dzisiejsze orzeczenie Sądu Najwyższego nie pozostawia mu żadnych złudzeń. Sąd uznał, że żadnych wątpliwości co do wyniku głosowania być nie może. Wniosek został oddalony. Sąd ocenił, że zarzuty Jana Kochanowskiego są niezasadne.
Komentarze opinie