Powyższe pytanie zadaje sobie wielu gorzowian spacerujących bulwarem wschodnim. Obiekt został nabyty w 2009 roku, a właściciel miał dwa lata na rozpoczęcie remontu. W ciągu kolejnych dwóch lat remont miał zostać ukończony. Inwestor nie wywiązał się jednak z umowy, dlatego co roku naliczane są mu kary w wysokości 50 tysięcy złotych.
Pod koniec 2013 roku paliło się poddasze Willi Herzoga, a w okresie letnim pod budynkiem mieszkańcy urządzają sobie dziką, miejską toaletę. Obiekt z roku na rok niszczeje coraz bardziej. Wiceprezydent Szymankiewicz uspokaja jednak, że inwestor powoli zabiera się za prace nad remontem.
Komentarze opinie