Reklama
Jacek Wójciki o stawkach za wodę i ścieki w Gorzowie
25/01/2015 12:34
Czy miasto będzie próbowało wpłynąć na PWiK, by spółka obniżyła ceny wody i odprowadzania ścieków? To wątpliwe. - W Gorzowie i tak nie jest źle - ocenia prezydent Jacek Wójcicki.
Przypomnijmy, od połowy stycznia w Gorzowie obowiązują nowe taryfy opłat, zgodnie z którymi miesięczny rachunek 3-osobowej rodziny poszedł w górę średnio o kilkanaście złotych. Kilka dni temu radny Jerzy Wierchowicz, wiceszef komisji gospodarki i rozwoju w Radzie Miasta, mówił, że – w jego ocenie- ostatnie podwyżki są zbyt wysokie. I choć miejscy radni nie mają wpływu na ceny wody, to mogą wpłynąć na spółkę, by w ciągu roku skorygowała stawki. Jerzy Wierchowicz nie wykluczył rozmów komisji gospodarki i rozwoju z wodociągami w tej sprawie.
Obniżki wydają się jednak mało prawdopodobne. Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki przypomina, że wzrost cen wody był zakładany już kilka lat temu, kiedy przygotowywano wielką inwestycję PWiK porządkowania gospodarki wodno-ściekowej na terenie Gorzowa i ościennych gmin. Władze spółki mówiły jasno: poprawa jakości życia będzie się wiązała z podwyżkami cen. - Podwyżki w Gorzowie i tak nie są aż tak duże - ocenia prezydent Jacek Wójcicki.
Żeby zrealizować wielką inwestycję wodno- kanalizacyjną na terenie MG6, PWiK musiało wyłożyć grube miliony jako wkład własny. Od początku zastrzegano, że te pieniądze wodociągi będą sobie musiały ""odbić"" na wyższych rachunkach za wodę. PWiK wielokrotnie informowało też, że podczas realizacji projektu udało się sporo zaoszczędzić, dzięki czemu rachunki mieszkańców i tak są mniejsze niż początkowo planowano.
Przypomnijmy, od połowy stycznia w Gorzowie obowiązują nowe taryfy opłat, zgodnie z którymi miesięczny rachunek 3-osobowej rodziny poszedł w górę średnio o kilkanaście złotych. Kilka dni temu radny Jerzy Wierchowicz, wiceszef komisji gospodarki i rozwoju w Radzie Miasta, mówił, że – w jego ocenie- ostatnie podwyżki są zbyt wysokie. I choć miejscy radni nie mają wpływu na ceny wody, to mogą wpłynąć na spółkę, by w ciągu roku skorygowała stawki. Jerzy Wierchowicz nie wykluczył rozmów komisji gospodarki i rozwoju z wodociągami w tej sprawie.
Obniżki wydają się jednak mało prawdopodobne. Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki przypomina, że wzrost cen wody był zakładany już kilka lat temu, kiedy przygotowywano wielką inwestycję PWiK porządkowania gospodarki wodno-ściekowej na terenie Gorzowa i ościennych gmin. Władze spółki mówiły jasno: poprawa jakości życia będzie się wiązała z podwyżkami cen. - Podwyżki w Gorzowie i tak nie są aż tak duże - ocenia prezydent Jacek Wójcicki.
Żeby zrealizować wielką inwestycję wodno- kanalizacyjną na terenie MG6, PWiK musiało wyłożyć grube miliony jako wkład własny. Od początku zastrzegano, że te pieniądze wodociągi będą sobie musiały ""odbić"" na wyższych rachunkach za wodę. PWiK wielokrotnie informowało też, że podczas realizacji projektu udało się sporo zaoszczędzić, dzięki czemu rachunki mieszkańców i tak są mniejsze niż początkowo planowano.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo eGorzow.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 41
- Praca 285
- Nieruchomości 83
- Usługi 67
- Edukacja 16
- Antyki / kolekcje 12
- Anonse 9
- Motoryzacja 5
Reklama
Reklama
Gorzowianin79 Dobrze że zrobiono tą kanalizę w okolicznych gminach, przynajmniej ludzie nie wylewają ścieków z szamb do jezior i na pola, bo to nagminne było! ale z podwyżką nadal się nie godzę
Janusz Zadecydowano o nas o modernizacji, teraz decydują o podwyżkach, nie pytając się o zdanie mieszkańców!!!
Tadzio Gorzowianin79 ma rację, zacznijmy się rzadziej myć, będziemy śmierdzieć ale zaoszczędzimy pieniażki, masz rację kolego!!! Popieram
gorzowianka Do gorzowianina79,takie głupoty piszesz ze nie wiadomo czy smiac sie czy płakac.Proponuje myj sie raz na trzy miesiące,w toalecje nie spuszczaj wody bo to niepotrzebna strata.A zamiast używać normalnych naczyn przejdz na jednorazowe ale będzie duża oszczędność w portfelu.Dlaczego my zwykli klijęcji mamy wciąz ponośic wszelkie koszty a moze wodociągi zaczeły by racjonalnie gospodarowac swojmi srodkami a nie przezucac to na nas.Skoro nie ma pieniędzy na duze inwestycie to sie je poprostu nie robi.To chyba logiczne,a nie stawia sie nas przed faktem dokonanym i nie daje sie nam wyboru.Bo wodocjogi to monopolista i wie ze klijent nie ma wyboru ,musi kozystac z ich usług,albo brudny będzie chodził.
gorzowianka Do gorzowianina79,takie głupoty piszesz ze nie wiadomo czy smiac sie czy płakac.Proponuje myj sie raz na trzy miesiące,w toalecje nie spuszczaj wody bo to niepotrzebna strata.A zamiast używać normalnych naczyn przejdz na jednorazowe ale będzie duża oszczędność w portfelu.Dlaczego my zwykli klijęcji mamy wciąz ponośic wszelkie koszty a moze wodociągi zaczeły by racjonalnie gospodarowac swojmi srodkami a nie przezucac to na nas.Skoro nie ma pieniędzy na duze inwestycie to sie je poprostu nie robi.To chyba logiczne,a nie stawia sie nas przed faktem dokonanym i nie daje sie nam wyboru.Bo wodocjogi to monopolista i wie ze klijent nie ma wyboru ,musi kozystac z ich usług,albo brudny będzie chodził.
aaa opłaty za wode i ścieki to groszowe sprawy. miasto powinno sie wziąć za remont asfaltów bo koszt wymiany zawieszenia to jest koszt
Gorzowianin79 Za jakość trzeba płacić, ale 15% podwyżki za wodę to sporo, co w konsekwencji daje 30 zł za 1 m3 ciepłej wody. Może społeczeństwo zacznie oszczędzać wodę to będzie korzyść dla portfela i środowiska.