Reklama

Ireneusz Madej o przyszłości koszykówki w Gorzowie

egorzow.pl - Marcin
21/04/2012 21:23
Koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów zakończyły sezon 2011/2012 na 7. miejscu, pokonując w drugim meczu ŁKS Siemens AGD Łódź 80:46. Po spotkaniu rozmawialiśmy z wiceprezesem klubu, Ireneuszem Madejem, który powiedział nam parę słów o przyszłości zespołu.

Nie od dziś wiadomo, że największy udział w klubowej kasie mają pieniądze z miasta. Każdego roku Rada Miasta dzieli środki na sport. AZS PWSZ czeka na kolejne decyzje w tej sprawie.
Jak mantra pojawia się pytanie, w jaki sposób budżet miasta będzie chciał dofinansować sport w przyszłym roku. To jest bardzo ważne. Jeżeli nie mamy takich informacji to trudno nam cokolwiek na ten temat myśleć. - powiedział sternik klubu.

Czekanie na pieniądze z miasta nie oznacza jednak bezczynności. Cały czas z klubem jest Kostrzyńsko-Słubicko Specjalna Strefa Ekonomiczna. Wiceprezes zapewnia o kolejnych działaniach, ale nie zapomina też o niespełnionych obietnicach.
Zarząd, jak zawsze, czyni starania o kolejnych sponsorów. Chcemy, żeby ta koszykówka istniała. Gdyby spełniła się złożona na antenie Telewizji Polskiej obietnica prezydenta o tym, że w 2012 koszykarki będą grały w nowej hali to myślę, że dzisiaj staralibyśmy się tylko sprzedać jak najwięcej biletów. Te bilety byłyby dla nas ogromnym wsparciem i byłyby sporą częścią budżetu. W tej chwili nie ma jednak takiej możliwości. - opowiada Madej.

W ostatnim czasie z klubu wyszła nowa inicjatywa, aby AZS PWSZ został uspołeczniony.
Zarząd wystosował apel, aby uspołecznić klub, żeby było więcej członków, którzy dokonywać będą drobnych wpłat. Tych wpłat jest coraz więcej, tak że liczymy, że koszykówka się utrzyma. - wyjaśnia wiceprezes.

Już przed poprzednim sezonem mówiło się o odejściu trenera Dariusza Maciejewskiego. Szkoleniowcowi nie podoba się atmosfera tworzona wokół koszykówki i innych sportów w Gorzowie. Został jednak z zespołem akademiczek, gdyż pochodzi z miasta nad Wartą. Czy ponownie wygra sentyment?
Trener ma już kilka propozycji z zagranicy. Chcemy, żeby został, ale to będzie zależało jeszcze od wielu czynników. - zdradził. - Jesteśmy dobrej myśli. Zarząd usilnie pracuje nad skompletowaniem budżetu, a jak będzie to zobaczymy. Mam nadzieję, że koszykówka jest potrzebna i zostanie w Gorzowie. - dodał na koniec Ireneusz Madej.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do