Reklama

INEA AZS Poznań - KSSSE AZS PWSZ Gorzów 47:73 (wypowiedzi)

egorzow.pl - Marcin
27/11/2011 00:43
KSSSE AZS PWSZ Gorzów planowo wygrał z INEĄ AZS Poznań. Wynik 73:47 nie odzwierciedla jednak do końca przebiegu pojedynku, który momentami był wyrównany. Gorzowianie nie ukrywają jednak, że treningowo potraktowali to spotkanie. Poniżej wypowiedzi zawodniczek i trenerów.

Dariusz Maciejewski - trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów
Potencjał obu zespołów w tej chwili jest bardzo różny, a cele odmienne. Mimo tego, że Poznań zagrał dobre zawody to w tym składzie będzie im trudno zdobyć jakiekolwiek zwycięstwo. Sądzę, że działacze muszą pomyśleć, aby ten zespół wzmocnić. Można wykonać katorżniczą pracę, jako trener, a i tak nie przyniesie to efektów. Wszystkie statystyki były po naszej stronie. Nie było momentu zagrożenia wyniku. Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo, które osiągnęliśmy. Styl gry byłby troszeczkę lepszy, gdybyśmy trafiali osobiste i robili mniej błędów w defensywie. Później z układu każdy swego zmieniliśmy układ w defensywie, co przyniosło bardzo dobry efekt. Mecz był pod kontrolą. My myślimy już o tym, żeby przygotować się na mecz z Wisłą Kraków.

Krzysztof Szewczyk - trener INEI AZS Poznań
Gratuluję trenerowi Maciejewskiemu. Myślę, że różnica w potencjale zdecydowała. W swoim składzie mieliśmy trzy seniorki, a reszta to były juniorki. Nie jesteśmy w stanie przeciwstawić się zespołowi, który ma trzy reprezentantki Polski i pięć zawodniczek zagranicznych. Były fragmenty niezłej gry, jak na nasze możliwości.

Allison Smalley - KSSSE AZS PWSZ Gorzów
Zrobiliśmy sporo błędów, mieliśmy straty. To były dobre zawody. Mamy dobrą ławkę i możemy grać w różnych kombinacjach. Pracowaliśmy w tym meczu nad wieloma rzeczami. Grałyśmy trochę niechlujnie, ale wciąż byłyśmy w stanie wygrać.

Wioletta Wiśniewska - INEA AZS Poznań
U nas zabrakło dziś pod koszem Joanny Kędzi. Więcej czasu na parkiecie spędziły zawodniczki rezerwowe, które też popełniły parę znaczących błędów. Teraz będziemy grały w Łodzi z Widzewem i tam powalczymy o zwycięstwo.

Katarzyna Dźwigalska - kapitan KSSSE AZS PWSZ Gorzów
Zanotowałyśmy kolejne zwycięstwo w tym sezonie. Trudne są takie mecze. Wiedziałyśmy, że jest to ostatni zespół w tabeli. Musiałyśmy się zmotywować i pokazać klasę. Nie było to najlepsze spotkanie w naszym wykonaniu. Trudne mecze mamy za sobą i przed sobą, dlatego na tym się będziemy teraz koncentrować.

Aneta Kotnis - INEA AZS Poznań
Była walka na początku, dopóki starczyło nam sił i póki coś nam wpadało. Potem gorzowianki niestety nam odjechały i było nam już bardzo trudno. Zabrakło sił, wypadły zawodniczki i skończyło się jak zwykle. Nie grała Kędzia. Brak jednego zawodnika jest u nas bardzo odczuwalny. To się odbiło na naszej grze.

Agnieszka Skobel - KSSSE AZS PWSZ Gorzów
Rzeczywiście wymęczyłyśmy to zwycięstwo, ale to nie jest tak, że my nie chciałyśmy. Chciałyśmy bardzo. Teraz czeka nas seria meczy. Przygotowywałyśmy się teraz na dwa tygodnie spotkań. W poniedziałek już mecz z Rybnikiem, potem z Wisłą. Liczy się każde zwycięstwo. Styl był słaby, ale w końcu skończyło się dużą różnicą punktową, co nas cieszy. Wiadomo, że inaczej się gra z drużyną, która jest ostatnia, żądna zwycięstwa. Wiemy też, że tam są same młode dziewczyny, które walczyły i nie poddawały się. Nam też dzisiaj dużo nie wychodziło. Być może to zmęczenie po cyklu przygotowawczym do kolejnych pojedynków.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do