Helena Hatka o lubuskiej PO

Helena Hatka nie zamierza odwoływać się od decyzji władz lubuskiej PO. Nad swoją polityczną przyszłością jeszcze myśli, ale zapewnia, że „nie zostawi swoich wyborców”.

Senator nie dostała zgody lokalnych struktur na ponowny start w wyborach do Senatu. Jej miejsce ma zająć Władysław Komarnicki. Heleny Hatki nie ma też na liście do Sejmu.

Zdaniem senator z Gorzowa tą decyzją lubuska PO skręciła w lewo.

Senator Helena Hatka popadła w niełaskę po tym, jak głosowała przeciwko ustawie o in vitro. Na razie to decyzja struktur regionalnych, którą musi jeszcze zatwierdzić Warszawa. Jedno jest pewne, senator Hatka nie ma zamiaru walczyć o zmianę tej decyzji w stolicy.

Helena Hatka nie uczestniczyła w podejmowaniu wyborczych decyzji, choć jest wiceszefową lubuskiej PO. Nie wie jeszcze, czy wystartuje w wyborach do Senatu. Zastanawia się nad swoją polityczną przyszłością.

Partyjnej rekomendacji do Sejmu nie dostali również posłowie: Krystyna Sibińska, Bożena Sławiak oraz Witold Pahl.

Od decyzji władz regionalnych odwołać zamierza się Krystyna Sibińska. Poseł Pahl mówi niewiele. – Wszystko niebawem się wyjaśni – komentował.