Hałasy i awantury podchmielonych mężczyzn - to codzienność mieszkańców bloków przy ul. Sułkowskiego. Proszą nas o interwencję, bo życie uprzykrza im ogródek piwny, urządzony przy znajdującym się tam sklepie.
Skargi najczęściej dotyczą zakłóceń ciszy nocnej oraz alkoholowych awantur. Naczelnik wydziału majątku i działalności gospodarczej Irena Cichońska mówi, że przypadki zakłóceń ciszy muszą być udowodnione. Wówczas sprawa jest kierowana do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i do Straży Miejskiej.
Sławomir Konieczny rzecznik Komendanta Miejskiego Policji przestrzega, aby nie poddawać się tzw. znieczulicy społecznej. Każdy z nas powinien reagować na łamanie prawa, a pierwszym krokiem ku temu jest kontakt z dzielnicowym. Atmosferą ławeczki przy ulicy Sułkowskiego obiecał też zająć się prezes spółdzielni "Budowlani" Wiesław Bogdanowicz, od której to właściciel sklepu dzierżawi teren pod ogródek. Jak mówi - w umowie dzierżawy terenu jest informacja o tym, że właściciel sklepu powinien zabezpieczać ogródek przez całą dobę. Jeśli się tak nie dzieje, narusza warunki najmu.
Komentarze opinie