Zielonogórzanie zarabiają więcej, niż mieszkańcy Gorzowa, ale to właśnie w północnej stolicy regionu buduje się więcej mieszkań, niż w Zielonej Górze.
Przeciętny metraż nowych mieszkań w Gorzowie jest jednak o połowę mniejszy, niż w Zielonej Górze – gorzowianie budują za to większe domy jednorodzinne, choć nie powstaje ich tak wiele, jak na południu.
Takie są wyniki najnowszego raportu Lubuskiego Ośrodka Badań Regionalnych, który wziął tym razem pod lupę sytuację gospodarczą w obu lubuskich stolicach.
Jak mówi Robert Wróbel, kierownik ośrodka, niemal w każdej badanej dziedzinie między Gorzowem a Zieloną Górą występują spore różnice, choć żadne z tych miast nie uzyskuje w raporcie wyraźnej przewagi.
Podobnie rzecz ma się jeśli chodzi o rynek pracy i wynagrodzenia.
Niestety, w ciągu minionych miesięcy w obu lubuskich stolicach wzrosło bezrobocie – w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego w Gorzowie o 500 osób, a w Zielonej Górze o 300.
Komentarze opinie