Gorzowskiemu pogotowiu coraz bliżej do magistratu?

Gorzowskiemu pogotowiu coraz bliżej do magistratu.? Andrzej Szmit, szef pogotowia, zdradził, że jest po rozmowach z gorzowskimi politykami, aby to miasto przejęło pogotowie ratunkowe.

Szmit podkreśla, że jest to możliwe, a w sprawie rozmawiał także z prezydentem Tadeuszem Jędrzejczakiem.

Dyskusja nad przyszłością pogotowia w Gorzowie zaczęła się od komentarza członka zarządu województwa Romualda Krenia. Mówił on o planie połączenia pogotowia ratunkowego ze szpitalem w Zielonej Górze. Tamtejsza stacja miała bowiem złe wyniki finansowe i problemy kadrowe. Kreń podkreślił, że jeśli pomysł się sprawdzi, podobny scenariusz będzie rozważany dla Gorzowa. Kiedy spytaliśmy o to w zarządzie województwa, jego rzecznik stwierdziła, ze taki plan dla Gorzowa nie jest brany pod uwagę.

Tymczasem zdaniem Andrzeja Szmita, pierwsze wypowiedzi o ewentualnych zmianach, zasiały wśród pracowników gorzowskiego pogotowia ziarno niepewności i obawy. Stąd reakcja związkowców.

Zdaniem Andrzeja Szmita, żadne powody ekonomiczne czy organizacyjne nie przemawiają za połączeniem gorzowskiego pogotowia ze szpitalem. Jego zdaniem, jeżeli są jakieś powody, to tylko polityczne. Szmit podkreśla, że pogotowie może pochwalić się świetną kondycją finansową i ze szpitalem łączone być nie powinno.