Co usłyszała od minister sportu delegacja z Gorzowa, która szukała u Joanny Muchy wsparcia dla pomysłu budowy hali widowiskowo- sportowej? - Że musimy się do tego dobrze przygotować - odpowiada Krystyna Sibińska. Posłanka PO mocno zaangażowała się w tę sprawę. Ma nawet nadzieję, że hala zostanie wpisana na listę obiektów strategicznych dla polskiego sportu. Na razie toczą się rozmowy, a Krystynę Sibińską wspomagają m.in. osoby związane z gorzowską koszykówką. Posłanka PO chciałaby, żeby bardziej wspomagało ją też miasto. Bo z tym – jak mówi - na razie słabo.
Wszystko wskazuje na to, że miasto w sprawie hali szuka poparcia swoimi kanałami. W ministerstwie interweniuje m.in. dyrektor wydziału sportu Tomasz Kucharski.
Są też głosy, że gorzowskie starania o halę minister sportu miała skwitować stwierdzeniem: przecież macie halę. W Zielonej Górze.
Dodajmy, że w budżecie Gorzowa na ten rok nie ma żadnych pieniędzy na przygotowania do budowy hali sportowo-widowiskowej.
Komentarze opinie