Ten problem powtarza się niestety co rok w czasie wakacji. Gorzowskie schronisko dla bezdomnych zwierząt pęka w szwach. Jedną z przyczyn są wyjazdy na wypoczynek, w takiej sytuacji pies staje się problemem.
"Właściciele czworonogów zamiast wziąć zwierzę z sobą czy zostawić u znajomych wolą oddać do placówki, a w skrajnych przypadkach wyrzucić" mówi Dorota Nowaczyk ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. W ostatnim czasie jeden z pracowników ochronki dla psów był świadkiem jak ktoś wyrzucił czworonoga z rozpędzonego samochodu. Spisał numery rejestracyjne pojazdu i sprawą zajmą sie policjanci. Zdarza się, że mieszkańcy Gorzowa znajdują psy w różnych miejscach. Elżbieta Wilczyńska, która mieszka niedaleko poligonu przy ul. Myśliborskiej nie raz już znalazła przywiązanego do drzewa psa. Dziś także przywiozła do schroniska porzuconą na śmietniku, wycieńczoną i schorowaną suczkę. Teraz w gorzowskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt przebywa ponad 150 psów.
Komentarze opinie