Od 7 lat pierwszy dzień Nowego Roku gorzowskie morsy spędzają w wodzie jeziora w Kłodawie.
Po Sylwestrowej zabawie przyjeżdżają do Kłodawy samochodami, rowerami a nawet pieszo, by z choinką, butelką szampana, a przede wszystkim z humorem powitać Nowy Rok. Witają – bez względu na pogodę i temperaturę – zanurzając się w lodowatej wodzie. -To jest coś ekstremalnego, ale cudownego. Adrenalina pozwala nam przeżyć niezapomniane chwile – mówią zgodnie gorzowskie morsy. – Nie chorujemy, nie łapie nas grypa ani przeziębienie, czujemy się po wyjściu z wody jak nowo-narodzeni- dodają z humorem młodsi i starsi wiekiem miłośnicy noworocznych kąpieli. Organizatorzy jak zawsze przygotowują ognisko, jest kiełbaska, kubek gorącego napoju i niekończące się opowieści o humorystycznych sytuacjach. W zdrowym ciele, zdrowy duch – można powiedzieć.
Komentarze opinie