Gorzowskie koszykarki wygrały szósty mecz z rzędu. Tym razem znokautowały Osigurenje Croatia Gospić 92:66. Takiego wyniku nikt się nie spodziewał szczególnie, że w Chorwacji KSSSE AZS-PWSZ przegrały 91:69. Zemsta była słodka!
To miał być bój o każdy punkt - szczególnie, że w Chorwacji gorzowianki przegrały różnicą 23 punktów. Okazało się jednak, że po rewelacyjnej grze drużyna KSSSE AZS-PWSZ rozgromiła bez żadnych skrupułów Croatia Osigurenje Gospić aż 26. oczkami. Wynik 92:66 oddaje sytuację na parkiecie. Nasze zawodniczki prowadziły od początku, ani na chwilę nie oddając prymatu na boisku. Czym dłużej grały - tym bardziej górowały nad bardziej doświadczonymi rywalkami. Trener Dariusz Maciejewski mówił o słodkiej zemście i świetnej grze.
Tak świetny debiut w bardzo prestiżowej imprezie - jaką jest niewątpliwie Puchar Europy daje mnóstwo powodów do radości. Szczególnie, że jak podkreśla Agnieszka Szott - zagrał cały zespół. Małgorzata Babicka uważa, że lekcja z przegranego meczu w Gospić została odrabiona. To postawa całej drużyny spowodowała, że mecz udało się wygrać - nie ma wątpliwości Aleksandra Chomać.
Dzięki wygranej drużyna z Gorzowa została liderem grupy F, a to może oznaczać, że awans mamy w kieszeni. Wystarczy tylko wygrać 15 grudnia z TSV Wasserburg, a rozgrywki w grupie AZS-PWSZ zakończy na pierwszej pozycji, co już na tym etapie będzie wielkim sukcesem dla naszej ekipy.
Komentarze opinie