Jeżeli gorzowski szpital zostanie spółką, to miasto powinno mieć w niej udziały – proponuje radny PO Robert Surowiec.
Jego zdaniem to byłby dobry krok, bo spółka i tak powstanie, a poprzez udział w niej Gorzów miałby wpływ na sytuację w lecznicy.
Sam Robert Surowiec jest zwolennikiem spółki. Liczy, że nowy dyrektor upora się z trudną sytuacją gorzowskiego szpitala. Jak podkreśla, jego pomysł był już omawiany z ministrem zdrowia.
Tymczasem radny Nadziei dla Gorzowa Jerzy Wierchowicz wątpi w powodzenie planu. Ostrzega, że jeśli nawet nowa spółka otrzyma 150 milionowe wsparcie z ministerstwa zdrowia, to nadal nad szpitalem będzie wisiał ponad 80 milionowy dług. W takim wypadku angażowanie się w taki układ jest, zdaniem Wierchowicza, bardzo ryzykowne dla miasta.
R. Surowiec podkreślił, że czeka na opinię wszystkich radnych.
Komentarze opinie