Gorzowski lodołamacz Kuna wrócił już z rejsu do Berlina. Razem z nim do Gorzowa przybiło kilkanaście innych jednostek pływających, by wziąć udział w dziewiątym Zlocie Wodniaków. Przybyłych z Niemiec i Holandii powitał prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak. Wręczył też kapitanowi Jerzemu Hopferowi prezent - dzwon okrętowy.
Darczyńcą tego brakującego na Kunie elementu był Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gorzowie. Jak powiedział nam kapitan Jerzy Hopfer, jeśli chodzi o tradycję historyczną dzwon ten, kiedy nie było zegarów elektronicznych regulował rytm życia na statku. A ten rytm to czterogodzinne wachty. Pierwsza tzw. psia wachta trwała od godziny 0 do 4 rano. Najstarszy lodołamacz na świecie Kuna ma już przeszło 100 lat. Ostatnio przeszedł kapitalny remont. Jest obiektem muzealno-edukacyjnym.
Komentarze opinie