Na początku sierpnia w Gdańsku odbędzie się 17. Międzynarodowy Festiwal Szekspirowski. Dokładnie 5 sierpnia wyświetlony zostanie na nim film „Szekspir w schronisku”, który powstał w gorzowskim schronisku św. Brata Alberta.
Obraz wyreżyserował Piotr Kuśmider - długoletni opiekun schroniska, a obecnie członek zarządu i wiceprezes Koła Gorzowskiego. Pomysł nakręcenia filmu powstał w trakcie indywidualnych spotkań z osobami bezdomnymi mieszkającymi w schronisku przy ulicy Strażackiej. Mieszkańcy schroniska znają dzieła światowej literatury i często o nich dyskutują.
- To zachęciło mnie, abyśmy wspólnie czytali i potem interpretowali Sonety, które napisał Szekspir. Stopniowo zaczęliśmy coraz bardziej ,,wchodzić” w tekst, mieszkańcy opowiadali o swoich refleksjach na temat przeczytanego zdania, jakiejś myśli. Spytałem czy mógłbym utrwalić te sceny, w których czytają fragmenty Sonetów. Zgoda była natychmiastowa. I tak powstał film dokumentalno-fabularny. Większość scen była kręcona w schronisku, tłem były sceny z życia naszego domu - wydawanie posiłków, opatrunek chorej nogi, sprzątanie podwórka, itp. - opowiada autor dzieła.
W filmie poza tekstami z sonetów występuje znikoma ilość dialogów, co daje klimat określany jako film medytujący.
Projekt ma określony cel: zmusić otoczenie do refleksji na temat bezdomności. - Kiedy będziemy mijali siedzącego na ławce bezdomnego i postawmy sobie pytanie: "Przecież ten człowiek posiada jakąś historię i być może kiedyś prowadził całkiem inne życie". Obecnie w naszym domu kładzie się bardzo duży nacisk na indywidualne rozmowy, które naprawdę daję ogromne efekty, również terapia poprzez uczestnictwo w zajęciach kulturalnych jest czymś, co potrafi skutecznie zmotywować mieszkańców do refleksyjnego spojrzenia na swoje dotychczasowe życie - kończy Piotr Kuśmider.
Beti Nasze miasto otrze się o wielki świat kulturalny, gratuluję pomysłu.