Gorzowski szpital nieustannie negocjuje ze swoimi wierzycielami. W szczytowym momencie miał ich ponad 790. - Teraz ta liczba sukcesywnie się zmniejsza – zapewnia dyrektor Marek Twardowski. Drobnych wierzycieli, u których dług jest na poziomie 10 tysięcy i mniej, szpital stara się spłacić. W ten sposób zostanie mu ok. 200 bardzo poważnych, którym lecznica - z różnym skutkiem - proponuje ugody.
Dyrektor Twardowski jest pewien jednego: nie powtórzy się sytuacja sprzed kilku miesięcy, kiedy to komornik zajął szpitalny tomograf.
Gorzowski szpital kończy wdrażanie programu naprawczego. W czerwcu lecznica ma zostać zarejestrowana jako spółka.
pielęgniarka Teraz to już całkiem nie będzie gdzie się leczyć