Gorzowscy urzędnicy nadzorujący oświatę zbierają wnioski po pierwszym miesiącu nowego roku szkolnego. Optymizmu nie ma. W przypadku przedszkoli pojawiło się widmo zwolnień. W przypadku szkół podstawowych- niewykluczone jest wprowadzenie lekcji na dwie zmiany.
Po wprowadzeniu nowych zasad odpłatności za przedszkola, zgodnie z którymi bezpłatny jest tylko pięciogodzinny pobyt maluchów, trwa ogromne zamieszanie. Rodzice, którzy nie chcą dopłacać, muszą teraz uważać, żeby nie przyprowadzić dziecka zbyt wcześnie i zbyt późno go nie odebrać. – To z pewnością przełoży się na sytuację finansową przedszkoli i sytuację osób w nich zatrudnionych – ocenia wiceprezydent Gorzowa Alina Nowak.
Nowości dotyczą też szkół podstawowych, do których od tego roku poszły sześciolatki. Po niemal miesiącu od rozpoczęciu nauki wiadomo już, że gorzowskie szkoły są niedostatecznie przygotowane do ich przyjęcia. Najgorzej jest w SP 13 i szkole nr 20. To tych przepełnionych placówek może dotyczyć wprowadzenie zasady lekcji na „dwie zmiany”.
Wiceprezydent Nowak dodaje, że dyrekcje przepełnionych szkół będą próbowały adaptować wolne pomieszczenia na potrzeby klas, żeby uniknąć drugich zmian.
Komentarze opinie