Choć już połowa marca, gorzowscy studenci i uczniowie nie otrzymali jeszcze stypendiów unijnych. Zeszłoroczny czarny scenariusz niestety się powtarza. Problem jak zwykle ten sam zbyt skomplikowane procedury, które nie zostały zmienione i rozbudowana biurokracja. Jak powiedziała nam Renata Pliżga inspektor z Wydziału Edukacji w Gorzowie-
pracownicy Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze nie potrafili podać terminu, kiedy tegoroczne stypendia unijne trafią do młodych ludzi. Sytuacja jest szczególnie trudna dla tych drugich. Żeby dostać środki- muszą najpierw wydać swoje pieniądze. Wydatki trzeba udokumentować, zbierając faktury i rachunki. A potem miesiącami czekać na zwrot. Zdaniem Renaty Pliżgi ten system powoduje, że młodzi ludzie rezygnują z tego programu. Jednak jest szansa, że jeszcze w tym roku te procedury się zmienią. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego pracuje nad zmianami dotyczącymi rozliczna się uczniów. Faktury i rachunki nie będą już potrzebne, wystarczy zaświadczenie, że młody człowiek uczęszcza do szkoły ponadgimnazjalnej.
W Gorzowie stypendia unijne powinno dostawać 153 studentów i ponad 950 uczniów.
Komentarze opinie