Gorzowscy strażacy uporali się z problemem nadgodzin, jakie wyrobili podczas zimowej powodzi.
Od listopada do marca tego roku miejscy strażacy wypracowali ich tysiące. Mówi komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Hubert Harasimowicz
Problem nadgodzin udało się rozwiązać. Pierwsze nadgodziny strażacy odbierali tuż po powodzi – dodaje komendant Harasimowicz.
A, że strażaków zaangażowanych w działania powodziowe można już zebrać, w najbliższy piątek na placu jednostki przy ulicy Strażackiej w Gorzowie, miasto zorganizuje uroczystość podczas której prezydent Tadeusz Jędrzejczak podziękuje za zaangażowanie w akcje przeciwpowodziową a 11 strażaków odbierze odznaki honorowe miasta .
Komentarze opinie