Trudno oszacować, ilu gorzowskich lekarzy przystąpiło do protestu przeciwko zapisom dotyczącym kar w umowach z NFZ na wypisywanie recept refundowanych. Wiemy jednak, że gorzowscy pacjenci nie wszędzie natrafią na problemy.
W ramach protestu część z lekarzy nie określa na receptach stopnia odpłatności. Niektórzy pacjenci mają więc problemy z zakupem leków ze zniżką.
- Już pod koniec maja wystosowaliśmy apel do wszystkich naszych członków o poparcie protestu i niepodpisywanie aneksów do umów z NFZ – mówi wiceprezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Gorzowie Jolanta Małmyga.
Ilu gorzowskich lekarzy posłuchało apelu izby lekarskiej, na razie nie wiadomo. Wiceprezes dodaje, że ważnym jest, by pacjenci zrozumieli, że lekarze nie chcą działać na szkodę chorych.
Przedstawiciele gorzowskich zakładów opieki zdrowotnej, nie chcieli wypowiadać się na temat protestu. Wiemy jednak, że na przykład pacjenci Gorzowskiej Lecznicy Specjalistycznej przy ulicy Piłsudskiego nie mają problemu z nieprawidłowo wypisanymi receptami.
Komentarze opinie