Gorzowianie boją się importowanych warzyw. Po ostatnich doniesieniach związanych z epidemią zachorowań na terenie Niemiec i innych państw europejskich, ilość sprzedawanych ogórków i pomidorów znacznie spadła. – Przed zakupem warzyw, klienci zadają nam wiele pytań, głównie dotyczących ich pochodzenia – mówi pani Renata
Gorzowianie przyznają, że strach przed importowanymi warzywami jest duży
Służby sanitarne uspokajają, że na terenie województwa nie odnotowano przypadków zachorowań. Niemniej od dziś pracownicy sanepidu rozpoczynają kontrole, hipermarketów, targowisk i giełd towarowych. – Szukamy produktów z tych rejonów Hiszpanii gdzie stwierdzono zakażone warzywa a także tych z terenu Niemiec – powiedziała nam Jolanta Owsińska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gorzowie.
Komentarze opinie