Gorzów, po zmianie władzy, odwrócił się od dużych przedsiębiorstw?

Taki sygnał wyszedł ostatnio z fabryki TPV.

- Odnosimy wrażenie, że po zmianie władzy Gorzów odwrócił się od dużych przedsiębiorstw. Teraz ciężko nawet o uruchomienie kursu autobusu MZK, który dowiózłby pracowników do strefy - mówi Tomasz Jeziorkowski, dyrektor zasobów ludzkich w spółce TPV Displays Polska.

Co na to prezydent Gorzowa? – Myślę, że to pojedynczy głos. Deklaruje, że w sprawach dużych przedsiębiorstw miasto cały czas działa. I prowadzi negocjacje z firmami, które wyrażają zainteresowanie ulokowaniem się w Gorzowie.

Stworzenie z Gorzowa miasta przyjaznego przedsiębiorcom było jednym z haseł wyborczych Jacka Wójcickiego.

Prezydent przypomniał dziś, że m.in. powołał miejskiego rzecznika przedsiębiorcy. Ten jednak skupia się głównie na małych i średnich firmach. Prezydent uważa, że warto otoczyć ich szczególną opieką, to oni są to kręgosłupem miasta i najbardziej stabilnymi pracodawcami.

Niedługo po objęciu urzędu prezydenta Jacek Wójcicki powołał też wydział obsługi inwestora i biznesu, który zastąpił działające wcześniej biuro obsługi inwestora. Biuro skupiało się jedynie na zabieganiu o dużych inwestorów. Przed nowym wydziałem postawiono zadanie dbania również o sprawy mniejszych firm. Szefem wydziału był Bogusław Bukowski, który teraz przeszedł do GRH.