Gorzów otrzymuje mniej unijnych środków niż Zielona Góra

Gorzów otrzymuje mniej unijnych środków niż Zielona Góra na własne życzenie. Po prostu nie startuje w ogłaszanych konkursach – mówił dziś wiceprezydent miasta Krzysztof Kaliszuk. Wskazywał na ostatnie konkursy w zakresie e-usług.

Dziwił się też, że północna stolica regionu nie jest wstanie wygospodarować pieniędzy na wkład własny, by stworzyć park technologiczny, skoro na podobnych zasadach doprowadzono do przedsięwzięcia w o wiele mniejszej Nowej Soli. – W takiej sytuacji gorzowianie nie mają prawa narzekać, że z unijnej kasy dostają mniej – mówił Kaliszuk.

Tymczasem rzeczniczka prezydenta Gorzowa Anna Zaleska w rozmowie przekonuje, że miasto jak najbardziej korzysta z dostępnych projektów. W niektórych konkursach udziału brać nie może, bo identyczne projekty już prowadzi.

Według ostatniego rankingu miesięcznika „Wspólnota” w przeliczeniu na jednego mieszkańca Gorzów otrzymał dotychczas niespełna 700 złotych, podczas gdy w Zielona Góra ponad dwa razy tyle.