Nie widzę powodów przejmowania pogotowia ratunkowego przez miasto – tak prezydent Gorzowa komentuje pomysł zmian w placówce.
Dyskusja rozgorzała po słowach członka zarządu województwa Romualda Krenia, który powiedział, że – wzorem planowanych zmian w Zielonej Górze – gorzowskie pogotowie mogłoby zostać przyłączone do szpitala. W pogotowiu zawrzało. Choć ostatecznie władze województwa stanowczo odcięły się od takich planów, pracownicy pogotowia wystąpili z propozycją umocowania ich w mieście.
Tadeusz Jędrzejczak przyznał, że kilka miesięcy temu do magistratu wpłynęło pismo od dyrektora Andrzeja Szmita dotyczące możliwości przejęcia pogotowia przez miasto. Kilka tygodni temu zaś odbyło się spotkanie z udziałem dyrektora Szmita i przewodniczącego Rady Miasta Jerzego Sobolewskiego. Żadne decyzje jednak nie zapadły, bo prezydent nie widzi sensu zmieniania sytuacji pogotowia. – Nie leży to także w moich kompetencjach – podkreśla Tadeusz Jędrzejczak.
Tadeusz Jędrzejczak dodał, że czeka też na stanowisko zarządu województwa po ujawnieniu raportu Najwyższej Izby Kontroli na temat funkcjonowania gorzowskiego szpitala.
Komentarze opinie