W tym roku w Gorzowie raczej nie należy spodziewać się spektakularnych remontów zabytkowych obiektów.
Miasto po prostu nie ma pieniędzy na ten cel.
Konserwator pytana, jak to możliwe, że okoliczne gminy chwalą się ostatnio wyremontowanymi zabytkami, np. kościołami, tłumaczy, że pieniądze na ten cel pochodzą w funduszy wspierających inicjatywy wiejskie i Gorzów nie może się o nie starać. Miasto nie ma też co liczyć na dofinansowanie z ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego, bo nasze zabytki są zbyt mało wartościowe. Jak więc pozyskać pieniądze na remont zabytku? Może to zrobić tylko właściciel nieruchomości lub jej zarządca. Ważne, by miał wkład własny.
Najbardziej spektakularne remonty obiektów zabytkowych w naszym mieście to rewitalizacja Spichlerza, siedziby muzeum przy ul. Warszawskiej, pałacu biskupiego czy bulwaru nad Wartą. Konserwator miejski ma nadzieję, że remontu doczeka się estakada kolejowa wpisana do rejestru zabytków, czerwony spichlerz czy willa przy bibliotece wojewódzkiej.
Każdego roku wnioski o dofinansowanie remontu zabytkowych budynków w przyszłym roku, można składać do miasta do końca sierpnia danego roku.
Komentarze opinie