Rozczarowanie i brak zrozumienia to reakcja mieszkańców Zawarcia na działania miejskich urzędników, którzy pod koniec ubiegłego roku zamówili studium urbanistyczne dla miasta, nie obejmujące tego rejonu. Członkowie Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Zawarcia są przekonani, że takie działania będą skutkować dalsza degradacją ich dzielnicy.
Urzędnicy tłumacza jednak, że o Zawarciu myślą a studium urbanistyczne jest tylko jedną z wielu form planowania przestrzennego. I fakt, że dla Zawarcia nie pował taki, nie oznacza, że będzie to teren zapomniany. Już teraz w magistracie są plany remontu ulic Grobla, Przemysłowej i Woskowej. I teren wokół tych ulic ma być przeznaczony pod zdania inwestycyjne. Prawdą jest jednak, że bardziej zabiegamy o atrakcyjniejszy wygląd lewobrzeżnej części miasta. Tam bowiem częściej przebywają potencjalni inwestorzy czy goście z innych miast lub zza granicy - powiedziała radiu RMG Zofia Cytryna z wydziału urbanistyki Urzędu Miasta. Prezes Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Zawarcia Grzegorz Musiałowicz tłumaczy z kolei, że jeśli nie zmieni się podejścia do tego rejonu miasta, to rzeczywiście nigdy nie pojawią się tam zagraniczni inwestorzy, bo najzwyczajniej przestrasza się tego co tu zobaczą.
Komentarze opinie