Gorzów jest miastem, które powoli traci młodych ludzi

Czy Gorzów powinien mieć ponownie Młodzieżową Radę Miasta? Na ten temat dyskutowali dzisiaj młodzi gorzowianie z zaproszonymi urzędnikami i radnymi. Zdaniem młodych, w ich środowisku jest sporo osób, które chciałyby aktywnie włączyć się do współpracy, ale sporo jest i takich, których trzeba do tego po prostu zmobilizować. A do zrobienia jest wiele.

Gorzów jest miastem, które powoli traci młodych ludzi, większość z nich wyjeżdża po zakończeniu edukacji. Chcemy więc zrobić wszystko, aby to się zmieniło – powiedział nam Tomasz Klemt, przewodniczący Polskiej Rady Organizacji Młodzieżowych, która przygotowała dzisiejszą dyskusję w gorzowskiej Książnicy.

Młodzieżowa Rada Miasta jest potrzebna, bo buduje w młodych ludziach potrzebę działań na rzecz społeczeństwa - podkreśla Grzegorz Musiałowicz, radny z klubu Ludzie dla Miasta.

Na wsparcie młodzi gorzowianie mogą także liczyć ze strony Urzędu Marszałkowskiego, które podobne działania mobilizujące młodzież prowadzi w innych lubuskich miejscowościach. Mówi Katarzyna Kozińska, pełnomocnik Zarządu Województwa do spraw koordynacji programu ""Młodzi On-Life!"".

Dodajmy, że Młodzieżowa Rada Miasta nie działa w Gorzowie od około pięciu lat.