Grozi nam brak reprezentacji w parlamencie – uważa Jan Kochanowski. W programie “Polityczne podsumowanie tygodnia w RMG” poseł SLD zwrócił uwagę na to, że gorzowian nie ma na pierwszych miejscach list wyborczych.
Poseł SLD podkreśla, że to pokazuje, jak rozkładają się sympatie zarządów partii. Senator PO Henryk Maciej Woźniak przyznaje, że atut demograficzny ma południe regionu, ale przypomina, że do Sejmu czy Senatu można dostać się także z dalszej pozycji na liście.
Władysław Dajczak przyznaje rację posłowi Kochanowskiemu, że listy wyglądają jak realizacja planu zdegradowania Gorzowa. Zdaniem senatora PiS, na takim scenariuszu politycy nie zyskują, a mieszkańcy tracą.
Komentarze opinie