Piłkarze GKP Gorzów przegrali mecz naszycie III ligi z Rakowem Częstochowa 0-2. GKP przeważał przez większą część meczu tyle, że już w 6 minucie zrobił prezent liderowi a ten z tego prezentu skwapliwie skorzystał.
W 6 minucie obrońca GKP Robert Kozioła podał na 20 metrze piłkę pod nogi napastnika gospodarzy - Grzegorz Skwary a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans naszemu bramkarzowi. GKP rzucił się do odrabiania strat - było w tym trochę szaleństwa, GKP przeważał do mniej więcej 70 minuty meczu ale nie potrafił udokumentować przewagi strzeleniem rywalom gola. W końcówce mecz się wyrównał, oba zespoły chciały zdobyć gola - niestety udało się to Rakowowi. W 88 minucie po składnej zespołowej akcji wynik meczu ustalił Piotr Bański. Po dzisiejszym meczu Raków ma nad GKP 6 punktów przewagi i otwartą drogę do awansu do I ligi.
Komentarze opinie