Fundacja Dziecięca Fantazja spełniła marzenia

6 marca w godzinach 10:00 – 12:00 podczas przyjęcia w Oddziale GBS Banku w Bogdańcu odbyło się spotkanie z podopiecznymi Fundacji Dziecięca Fantazja. Podczas przyjęcia dzieci poznały Bank z bliska i otrzymały wymarzone prezenty.

Banki Spółdzielcze z Grupy BPS spełniają marzenia podopiecznych Fundacji Dziecięca Fantazja. Wspólna akcja stawia na radość, przeżywanie szczęścia i dobro w życiu. Kiedy fantazja staje się rzeczywistością, znikają choroby, ból i smutek, chociaż cierpienie jest codziennością tych dzieci.

GBS Bank (Gospodarczy Bank Spółdzielczy w Barlinku) jest na co dzień blisko ludzi. Jest bankiem-sąsiadem, który zrozumie, wysłucha, poświęci czas i odpowie na potrzeby klienta. „Mamy świadomość szczególnej roli jaką pełnimy w życiu gospodarczym i społecznym regionu, dlatego działamy w oparciu o ideę społecznej odpowiedzialności biznesu. Kierujemy się prostą zasadą, żeby traktować Klientów tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani. Pomoc marzycielom z najbliższej okolicy, to zaszczyt i potwierdzenie naszych wartości – Polak, jego rodzina i pomoc.”, mówi Pan Zbigniew Wielgosz, Prezes Zarządu GBS Banku.

Naszymi podopiecznymi są w większości dzieci z ubogich rodzin, których rodzice nie mają finansowych możliwości na spełnienie pragnień chorującego, a często też umierającego dziecka
- mówi Patrycja Wróbel, członek Zarządu Fundacji Dziecięca Fantazja - Banki mierzą swoje efekty współczynnikiem wypłacalności. Fundacja - liczbą uszczęśliwionych dzieci. Dzięki Bankom
w grudniu, styczniu i lutym było ich ponad 70.

Uroczystość rozpoczęła się powitaniem przybyłych gości przez gospodarza – Panią Annę Brodowicz, Dyrektora Placówki GBS Banku w Bogdańcu. Oprócz dzieci z rodzicami obecni byli także Pani Janina Cytlak, Przewodnicząca Rady Gminy w Bogdańcu oraz Pan Dariusz Włodkowski, Dyrektor Placówki GBS Banku w Gorzowie. Następnie po wspólnych zdjęciach odbyło się wręczanie prezentów.

Pierwszą marzycielką była trzynastoletnia Sibel, która dzielnie walczy z neuroblastomą. Po kilku latach intensywnego leczenia wydawało się, że przyniosło rezultaty i dziewczynka wychodzi na prostą,. Niestety styczniowe wyniki badań wskazują na nawrót choroby. Sibel jutro już jedzie do szpitala na kolejne badania i postawienie diagnozy. Marzenie spełniło się więc w najbardziej odpowiednim momencie. Sibel otrzymała wymarzony tablet, a także przybory i materiały do prac plastycznych i malowania. Dzisiaj Sibel obchodzi urodziny, więc gdy rozpakowywała prezenty wniesiony został wielki i przepiękny tort z postacią Hannah Montana, z którego dziewczynka zdmuchnęła świeczki. Siebel chciała wszystkich poczęstować, ale wszyscy nalegali, żeby zabrała go sobie na popołudniową imprezę, na której ma gościć całą swoją klasę i rodzinę. Sibel ogromnie się cieszyła ze wszystkich prezentów, a jej mama wzruszyła się do łez.

Drugim marzycielem był osiemnastoletni Adam, który choruje na zanik mięśni typu Duchenne"a i porusza się na wózku inwalidzkim. Największym marzeniem Adama był tablet. Chłopiec otrzymał także zestaw Lego Technics oraz grę planszową. Był bardzo zadowolony z otrzymanych prezentów.

Następnie swoje prezenty odebrał osiemnastoletni Kacper, który także choruje na zanik mięśni typu Duchenne"a. Dziś Kacper porusza się na wózku elektrycznym, sprawne ma jedynie palce u rąk. Największym marzeniem chłopca były planszowe gry strategiczne. Uwielbia przewidywać i planować dlatego bardzo ucieszył się z wymarzonych gier. Kacper jest także zapalonym kinomanem dlatego był szczęśliwy gdy otrzymał karnet 20 biletów do kina.

Następnie Pani Anna Brodowicz wręczyła także marzycielom kosze ze słodyczami i gadżety z logotypem Banku. Dzieci były bardzo zaskoczone i zachwycone dodatkowymi upominkami.

Uroczystość przebiegła w bardzo miłej atmosferze za sprawą Dyrekcji i pracowników Banku. Marzyciele byli zachwyceni prezentami, a dorośli bardzo wzruszeni spotkaniem. Rozdawania prezentów dopełnił słodki poczęstunek. To była miła chwila, żeby porozmawiać i lepiej się poznać. To był szczęśliwy moment dla wszystkich zebranych, uśmiechów i radości nie było końca.