Reklama

Finansowanie bezpieczeństwa ruchu drogowego

19/04/2006 21:09
„Według Komisji Europejskiej zagrożenie wypadkowe w Polsce należy do najwyższych w Europie, a straty makroekonomiczne z powodu wypadków drogowych w naszym kraju szacuje się na 30 miliardów zł rocznie, co stanowi ponad 2% PKB” - poinformował podsekretarz stanu Piotr Stomma podczas seminarium nt. stabilnych metod finansowania bezpieczeństwa ruchu drogowego, 19 kwietnia br. w siedzibie Banku Światowego w Warszawie. „Brak systemowego i stabilnego źródła finansowania bezpieczeństwa ruchu drogowego stoi na przeszkodzie do rozwinięcia koniecznej skali działań i osiągnięcia znaczącej poprawy sytuacji. Jest to aktualne wyzwanie, które podejmuje Ministerstwo Transportu i Budownictwa” – dodał wiceminister.

Większość działań zmierzających do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce jest finansowana z budżetu państwa, ze środków kredytów międzynarodowych instytucji finansowych i funduszy unijnych, z budżetów samorządowych i środków sektora prywatnego. „Nakłady te są zdecydowanie zbyt małe i nie odzwierciedlają powagi sytuacji” – mówił podczas seminarium wiceminister Piotr Stomma. Obniżenie liczby wypadków i ich ofiar to zmniejszenie wydatków budżetu państwa i odszkodowań wypłacanych przez firmy ubezpieczeniowe, redukcja obciążeń służb porządkowych, mniejsze szkody i absencja w przedsiębiorstwach i wizerunek odpowiedzialnych społecznie władz, organizacji i firm. „Poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego leży więc w naszym wspólnym interesie i wymaga wspólnego, konsekwentnego i trwałego zaangażowania administracji rządowej, samorządowej, organizacji pozarządowych, przedsiębiorstw i obywateli” – dodał wiceminister.

Na świecie funkcjonuje klika modeli finansowania bezpieczeństwa ruchu drogowego odmiennych od tradycyjnego modelu budżetowego. „W Finlandii z mocy prawa firmy ubezpieczeniowe są zobowiązane do przekazywania części swych przychodów na rzecz podmiotu działającego na rzecz poprawy bezpieczeństwa na drogach. W ramach tej instytucji, w celu zmniejszenia liczby wypadków drogowych, wspólnie działają zarówno resorty transportu i sprawiedliwości, jak i ministerstwa zdrowia i polityki społecznej” – poinformował Matti Jarvinen z Finnish Road Safety Organization. Dzięki sprawnie działającemu systemowi w Finlandii co roku na drogach śmierć ponosi tylko 400 osób. W Polsce rocznie w wypadkach ginie 5,5 tysiąca osób, a ponad 60 tys. odnosi poważne rany.

W wypadkach drogowych na świecie ginie rocznie 1,2 miliona osób, a 24 miliony zostają ciężko ranne. Przy zachowaniu obecnego trendu za 15 lat wypadki drogowe będą trzecią pod względem liczebności przyczyną zgonów na świecie, przed AIDS i gruźlicą. W Unii Europejskiej straty spowodowane wypadkami drogowymi wynoszą 165 miliardów EUR rocznie.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do