Filozofia budżetu Gorzowa na 2012 rok jest trudna do przełknięcia

Filozofia budżetu Gorzowa na 2012 rok jest trudna do przełknięcia, ale jedynie słuszna – mówił radny PO Robert Surowiec.

W projekcie przedstawionym przez prezydenta nie ma wielkich inwestycji, ale władze tłumaczą, że budżet będzie porządkował finanse i pomoże w przygotowaniu się na nowe rozdanie unijnych pieniędzy.

Teraz nad projektem budżetu pracują radni. Przychylnie na propozycje prezydenta patrzy radny PO Robert Surowiec

Wczoraj radni spotkali się z przedstawicielami Stali Gorzów. Wbrew zapowiedziom głównym tematem nie było Grand Prix. Robert Surowiec tłumaczy, że jego zdaniem głosy o zrywaniu umowy z BSI na organizację turnieju są niepotrzebne i do żadnego zerwania nie dojdzie.

Radny PO podkreślił, że rozmowa dotyczyła finansowania gorzowskiego sportu, na który w przyszłorocznym budżecie nie ma zbyt dużych pieniędzy. Surowiec dodaje jednak, że obok sportu w mieście są inne problemy.

W projekcie budżetu nie przewiduje się zaciągania dodatkowych kredytów. Wiadomo, że po stronie dochodów zapisano ok. 425 mln złotych. Jak tłumaczył wiceprezydent Tadeusz Tomasik, inwestycyjnym priorytetem na przyszły rok jest przygotowanie projektu przebudowy ul. Kostrzyńskiej, tak żeby w 2014 można było starać się o unijne wsparcie.