Filharmonia świętuje drugie urodziny

Gorzowska filharmonia działa w naszym mieście już dwa lata! Z tej okazji w najbliższy weekend odbędą się dwa wyjątkowe muzyczne wieczory.

Prace budowlane związane z powstaniem filharmonii ruszyły w styczniu 2009 roku. To I etap powstania Centrum Edukacji Artystycznej. Budowa filharmonii została sfinansowana z budżetu miasta i dzięki środkom unijnym. Koszt inwestycji wyniósł łącznie 138 milionów złotych, z czego 32,7 mln otrzymaliśmy z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Zakończenie prac przypadło na 30 kwietnia 2011 roku, a 18 maja odbył się koncert inauguracyjny, który przyciągnął do nowego obiektu komplet widzów, z najważniejszymi urzędnikami i politykami naszego regionu na czele.

W sobotę przypadną dokładnie dwa lata od inauguracji działalności filharmonii. Z tej okazji w najbliższy weekend jej sternicy przygotowali dwa wieczory muzyczne utrzymane w różnorodnej stylistyce. W piątek zabrzmi jeden z najsłynniejszych na świecie koncertów fortepianowych, w sobotę - jazz w najlepszym wydaniu, z udziałem artysty okrzykniętego następcą Michała Urbaniaka.

W piątek filharmonia zaprasza na koncert symfoniczny „Perły klasyki” z gościnnym udziałem Julii Kociuban - utalentowanej, młodej pianistki, reprezentowanej przez Stowarzyszenie Ludwiga van Beethovena, w wykonaniu której usłyszymy Koncert fortepianowy f-moll op. 21 Fryderyka Chopina. Artystce towarzyszyć będzie Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej pod dyrekcją Moniki Wolińskiej.

- W drugiej części koncertu Orkiestra wykona V Symfonię c-moll op. 67 Ludwiga van Beethovena, z jej osławionym , czteronutowym, przejmującym „motywem losu”, którego brzmienie sam Beethoven miał porównać do „pukania losu do drzwi” - mówi Sylwia Sulmowska z Filharmonii Gorzowskiej.

A już w sobotę filharmonię wypełnią zgoła inne dźwięki. Ze swoim zespołem gościć będzie Adam Bałdych - wschodząca gwiazda światowego jazzu.

- Muzycy w ramach urodzinowego muzycznego weekendu wystąpią z projektem Imaginary Room, promując w ten sposób najnowszy album Adama Bałdycha. Zaskakująco nowoczesna wiolinistyka jazzowa, niezwykła kreatywność i energia oraz znakomite brzmienia łączące nastroje folkowej muzyki europejskiej, jazzu nowojorskiego, którego atmosferę lider chłonął u samego źródła, a także atmosferę dzieł wielkich polskich jazzmanów z Krzysztofem Komedą i Tomaszem Stańko na czele, to tylko kilka argumentów na potwierdzenie, że na tym koncercie trzeba być - zachęca Sulmowska.

Hubert Araszczuk