Reklama

Fatalna skuteczność i porażka Akademiczek w Toruniu

egorzow.pl - Marcin
11/10/2014 17:49
W 2. kolejce Tauron Basket Ligi Kobiet drużyna KSSSE AZS PWSZ Gorzów wybrała się do nowej hali widowiskowo-sportowej w Toruniu, gdzie zagrały z miejscową Energą. Akademiczki po fatalnej trzeciej kwarcie poległy 58:82.

Nie zabrakło oczywiście oficjalnych przemów, bo była to przecież inauguracyjna gra dla "Katarzynek" w nowym obiekcie. Początek spotkania nie narzucał wysokiego tempa. Obie drużyny oddały sporo niecelnych rzutów. Pierwsza zapunktowała Rebecca Harris, ale nieco później odpowiedziała Alyssia Brewer. Potem jednak Energa zaczęła rozpracowywać defensywę przyjezdnych. Gorzowianki zostawiały zbyt dużo miejsca, co skończyło się "trójką" Aleksandry Pawlak. Widząc to natychmiast zareagował trener Dariusz Maciejewski prosząc o czas. Wydawało się, że pojedynek znów się wyrówna, ale torunianki bardzo dobrze wykorzystywały błędy Akademiczek.

Druga kwarta nie rozpoczęła się najlepiej, bo od punktów Jeleny Velinovic. W tym momencie gorzowianki przegrywały już 12:21. Z czasem jednak nieco lepiej zaczęła funkcjonować zarówno defensywa, jak i ofensywa. Dzięki temu, w dość krótkim czasie udało się odrobić siedem punktów. Elmedin Omanic nie czekał i postanowił doprowadzić swoje koszykarki do porządku. Przyjezdne skutecznie kontynuowały jednak swoją grę. Bardzo ważne było też to, że nie faulowały, podczas gdy torunianki na trzy i pół minuty przed przerwą miały już cztery przewinienia. Okazało się to jednak mało użyteczne, bo w kolejnych minutach obraz gry się zmienił, a ekipa gospodarzy ponownie odskoczyła na kilka punktów. W oczy najbardziej rzucała się jednak fatalna skuteczność obu drużyn.

Po przerwie gra była wyrównana. "Katarzynki" utrzymywały wcześniej wypracowaną przewagę, ale gorzowianki nie ustawały w atakach. Te stały się nieco agresywniejsze i Akademiczki już po niespełna czterech minutach miały pięć przewinień. To z całą pewnością nie ułatwiało zadania odrabiania strat. W trzeciej kwarcie mecz perfidnie się nie układał gościom, dlatego też trener Maciejewski zaprosił do siebie swoje zawodniczki w połowie tej części gry. Niewiele to dało, gdyż kolejne minuty to skrupulatne powiększanie przewagi przez Energę Toruń i cała masa strat w wykonaniu KSSSE AZS PWSZ. Koncertowo rozgrywała piłkę i kończyła akcje Rebecca Harris. Przed ostatnią partią było 62:37, co oznaczało, że zespół gospodarzy wygrał tę kwartę aż 27:8.

Czwarta kwarta okazała się już tylko formalnością. Torunianki spokojnie utrzymały przewagę, nie dając się rozkręcić swoim rywalkom. Z kronikarskiego obowiązku można jeszcze wspomnieć wykluczenia Brewer i Makowskiej z powodu pięciu fauli osobistych.

Skuteczność po raz kolejny okazała się dość poważnym problemem, który wystąpił jednak u obu zespołów. Gorzowianki były jednak w tej gorszej pozycji, że miały węższy skład i tylko dwie zawodniczki punktujące na dobrym poziomie. Torunianki tym samym pokazały, że są w stanie nieco powalczyć w europejskich pucharach. Kluczowa dla losów spotkania okazała się trzecia kwarta. To wtedy Energa wypunktowała AZS PWSZ.

Kolejny mecz Akademiczek w przyszłą sobotę, 18 października. W hali PWSZ przy ul. Chopina 52 gościć będziemy brązowe medalistki z ubiegłego sezonu, Artego Bydgoszcz.

Energa Toruń - KSSSE AZS PWSZ Gorzów (19:12, 16:17, 27:8, 20:21)
AZS: Brewer 23 (1x3), Ogorodnikova 13 (2), Zoll 11 (1), Piekarska 2, Czarnodolska 0 oraz K. Jaworska 6, Sobek 3, Dźwigalska 0, Szajtauer 0, Trębicka 0.
Energa: Harris 23 (2x3), Pawlak 17 (3), Velinovic 13, Reid 7 (1), Makowska 5 (1) oraz Jackson 6 (1), Ratajczak 3, Suknarowska 2, Ajdukovic 2, Peckova 2, Darnikowska 2, Wieczyńska 0.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do