Fala, czyli zjawisko kojarzone z wojskiem, coraz częściej dotyka także szkoły. W niektórych pierwszoklasiści narażeni są na przemoc ze strony starszych kolegów. Od niewinnego nazywania pierwszaków kotami, do znęcania się w toaletach, na przerwach czy po lekcjach. Szkoły stosują różne środki, by wytłumaczyć młodym różnice między rytuałem przyjęcia nowych, a okazywaniem im wyższości.
Jak mówi wicedyrektor IV LO Hanna Mickiewicz-Kędziora, w ich szkole organizowane są warsztaty w psychologiem, poza tym zachęcają młodzież, by weszła w rolę opiekunów nowych uczniów. I to przynosi efekty. Czasem, jeśli metody wprowadzone przez szkołę nie skutkują, uczniami stosującymi przemoc wobec młodszych, zajmuje się policja. Jak mówi Jarosław Nawrocki, naczelnik Wydziału Prewencji, procedury są tu ustalone, do szkoły wysyłany jest specjalista do spraw nieletnich. Co ważne jednak, przeprowadzona przez policję analiza wykazała, że od trzech lat spada natężenie fali wśród uczniów. Sami gorzowscy licealiści mówią, że ich agresja wobec młodszych uczniów nie dotyczy. "Staramy się integrować, choć rzeczywiście nie zawsze zachowanie czy ubiór pierwszaków na się podoba"- mówią uczniowie. I dodają, że jedyną formą, podczas której widoczny jest podział na uczniów starszych i nowych, są otrzęsiny.
Komentarze opinie