Europejskie puchary w koszykówce wracając do Gorzowa

Zapowiedź meczu InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - TTT Riga

Koszykarskie rozgrywki nie zwalniają tempa. W najbliższy czwartek do Gorzowa po sześciu latach powróci europejski basket. Drużyna InvestInThe West AZS AJP Gorzów zmierzy się we własnej hali z z TTT Riga.

Inauguracja Eurocup w wykonaniu Akademiczek nie była udana. W wyjazdowym starciu z Olympiakosem wyraźnie brakowało skuteczności. Słaby początek spotkania przesądził o tym, że później nie udało się już odrobić strat i gorzowianki przegrały w Grecji 50:69. Do tego w ostatniej kolejce Basket Ligi Kobiet doszła porażka z Pszczółką Polski Cukier AZS UMCS Lublin 58:68. Teraz jednak podopieczne Dariusza Maciejewskiego wracają do własnej hali, gdzie nie zwykły przegrywać. Pojedynek na poziomie europejskim to jednak zupełnie inna para kaloszy i o wygraną będzie piekielnie trudno.

Niewątpliwie rolę liderki wzięła na siebie Carolyn Swords. Amerykanka w Grecji była jednak skutecznie wyłączona z gry, przez co nie punktowała na tym samym poziomie, co w BLK, gdzie regularnie zdobywa po 20 punktów. U siebie AZS będzie liczył na dużo lepsze rzuty z dystansu w wykonaniu Julii Rytsikavy i Aleksandry Pawlak. Całość mają poprowadzić Paulina Misiek i Miah Spencer ze wsparciem Annamarii Prezelj i Franciscy Donders. W Gorzowie zbudowano skład z myślą właśnie o Eurocup, jednakże nie chodzi wcale o zawojowanie go, a przypomnienie sobie europejskich pucharów.

TTT Riga może okazać się jeszcze trudniejszym rywalem, jak Olympiakos. Łotyszki wygrały pierwsze grupowe spotkanie z Besiktasem JK 78:52. Próżno szukać w tej ekipie zawodniczek mających przeszłość w polskiej lidze, ale z pewnością nie brak tam koszykarek doświadczonych, również w europejskich bojach. W rywalizacji z tureckim zespołem najlepiej wypadła kapitan Ieva Krastina, zdobywając 17 punktów. Dwa "oczka" mniej uzbierała Shey Peddy. Dwucyfrowe wyniki osiągnęły też Gunta Basko-Melnbarde oraz Azania Stewart. Imponująco przedstawia się statystyka zbiórek. TTT w sumie 45 razy wygrywały na tablicach i ta liczba rozłożyła się dość równo pomiędzy wszystkie koszykarki. To może oznaczać trudne pojedynki pod koszem. Oprócz wyżej wspomnianych podstawową piątkę uzupełni ktoś z dwójki Ruta Veidere-Ally Malott. Gorzowianki muszą jednak uważać na każdą z rywalek.

Początek meczu 2. kolejki Eurocup w grupie A w czwartek, 19 października, o godzinie 18 w hali Akademii im. Jakuba z Paradyża przy ul. Chopina 52 w Gorzowie.

Autor: Marcin Malinowski