EUROLIGA w Gorzowie: Zapowiedź spotkania KSSSE AZS PWSZ Gorzów vs MKB Euroleasing Sopron

Już w najbliższą środę, 9 grudnia, zespół KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski rozegra swoje szóste spotkanie w Eurolidze. Tym razem akademiczki we własnej hali podejmą węgierski MKB Euroleasing Sopron. Będzie to już trzeci pojedynek koszykarek znad Warty na własnym terenie. Rywal znajduje się tuż nad nami w tabeli grupy C i wygrał o jeden mecz więcej.

Zwycięstwo w tym spotkaniu może nam dać nawet 4. pozycję, jeśli tylko Bourges Basket przegra u siebie z Good Angels Koszyce. Wszystko jednak zależeć będzie od bilansu, ponieważ za przegraną dostaje się jeden punkt, a za wygraną dwa. W takich okolicznościach AZS zrówna się z dwoma wyżej wymienionymi ekipami.

Przyjrzyjmy się teraz poszczególnym zawodniczkom. W drużynie Sopronu najskuteczniejsze są Amber Holt, Dóra Horti i Tijana Krivacevic. Zdobyły one odpowiednio 76, 61 i 60 punktów. Pierwsza dwójka może pochwalić się też największą ilością zbiórek w zespole. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego będą musiały również uważać na świetne asystujące Edit Ratkainé Eördögh oraz Katalin Honti. Eördögh ma na swoim koncie 27 asyst, zaś Honti dwie mniej. Cały zespół podejmował liczne próby rzutów za trzy przez te sześć rozegranych dotąd kolejek, ale trudno mówić tu o jakiejś wspaniałej skuteczności. 75% ma Kravacevic, ale oddała ona tylko 4 rzuty zza linii 6,25m. Niektóre jej koleżanki próbowały już 15 razy i nie wykorzystały więcej niż 30%. Dużo lepiej wyglądają natomiast w rzutach z małego dystansu i z pod kosza. Cały zespół ma ponad 50% skuteczności w tym elemencie, co oznacza, że gorzowianki będą musiały trzymać przeciwniczki z dala od własnego kosza. Sporo uwagi będzie trzeba też zwrócić na agresję podczas gry. Faule, po których wykonywane będą rzuty osobiste mogą skończyć się stratą punktów przez gospodarzy z PWSZ.

Jeśli chodzi o drużynę AZS-u wyglądamy tylko odrobinę lepiej w rzutach z dalszej odległości. Nikt się nie wyróżnia, ale MKB powinno obawiać się bardzo dobrej ostatnio formy Samanthy Richards, a także Yuliyi Dureiki, która również miała w tym elemencie kilka świetnych momentów. Na pewno groźne dla Węgierek będą Liudmila Sapova i Justyna Żurowska. Nasza kapitan wraz z Izabelą Piekarską są najlepiej zbierającymi piłki zawodniczkami. W klasyfikacji asystujących prym wiedzie Richards, która ostatnich decydujących podań wykonała aż 13 więcej od będącej za nią Katarzyny Dźwigalskiej. Większość naszych koszykarek bardzo rzadko myli się też przy rzutach osobistych. Chociażby Sydney Spencer, Jela Vidacic i Agnieszka Kaczmarczyk.

Zapowiada się kolejne ciekawe spotkanie. Zawodniczki Zoltana Török’a na pewno łatwo skóry nie sprzedadzą, ale to do nas należy atut własnego boiska. Miejmy nadzieję, że doskonałe wyniki z Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet przeniesiemy również na europejskie parkiety. Pytanie tylko, czy nasze akademiczki wytrzymają trudy tego sezonu. Kapitan gorzowskiej ekipy ostatnio wypowiedziała się na ten temat, stwierdzając, że jest to męczące, ale dotychczasowe wygrane i chęć kolejnych niosą dalej ją i jej koleżanki. Zapraszamy na mecz w hali PWSZ w środę na godzinę 18.

Autor: Marcin Malinowski