Edward Jancarz zadebiutował na polskich torach w połowie lat sześćdziesiątych przez wiele lat będąc podporą gorzowskiego i polskiego żużla. Wspaniała kariera Eddie-go obfitująca w wiele sukcesów związana była z gorzowską Stalą i trwała aż 21 lat.
"Eddie" zadebiutował w 1965 roku spotkaniem w Gdańsku z miejscowym Wybrzeżem. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 49:26, a debiutujący w lidze w tydzień po zdobyciu licencji Edward Jancarz wywalczył 1 punkt.
Swój pierwszy ligowy sezon zakończył ze średnią 1,00 zdobywając pierwszy medal DMP w barwach gorzowskiego klubu powtarzając ten sukces w roku kolejnym. Trzeci sezon w karierze potwierdził prawidłowy rozwój dwudziestolatka, który odniósł swój pierwszy sukces indywidualny zwyciężając w finale Srebrnego Kasku, w lidze po raz kolejny poprawił swoją średnią biegopunktową, jednak tym razem zespół skończył rozgrywki na czwartym miejscu.
W kolejnym sezonie Jancarz stał się czołowym zawodnikiem nie tylko w Polsce, ale i na Świecie. Młodzieżowiec z Gorzowa przywiózł medale IMP z Rybnika i IMŚ rozgrywanym w szwedzkim Goeteborgu, stając w obu tych imprezach na najniższym stopniu podium. Gdy nieznany nikomu Edward Jancarz wchodził na trzecie miejsce podium na trybunach Ullevi nie było żadnej zdecydowanej reakcji. Dopiero, gdy spiker ogłosił, że zawodnik gorzowskiej Stali ma zaledwie 22 lat i pierwszy raz wystartował w mistrzostwach świata stadion zahuczał od braw. Z drużyną gorzowską po raz trzeci wywalczył wicemistrzostwo Polski uzyskując po raz pierwszy w karierze średnią powyżej 2 punktów.
Przed sezonem 1969 największe szanse na przełamanie siedmioletniej dominacji żużlowców z Rybnika dawano gorzowskiej Stali, która nie zawiodła zostając po raz pierwszy w historii rozgrywek ligowych Drużynowym Mistrzem Polski. Edward Jancarz w tym historycznym sezonie był najskuteczniejszym zawodnikiem żółto-niebieskich kończąc rozgrywki ze średnią 2,61. Dorzucił do tego zwycięstwo w rozgrywkach o Złoty Kask powtarzając ten sukces w swojej karierze jeszcze dwukrotnie (1972, 1975).
W kolejnym sezonie nie udało się powtórzyć sukcesu z przed roku gorzowskiej drużyny zabrakło nawet na podium. Na przeszkodzie stanęły głównie kontuzje w gorzowskim zespole, które nie ominęły również Edwarda Jancarza mającego spore problemy z obojczykiem. Rok później Stal wróciła na podium, liderem był Edward Jancarz, który ze średnią 2,65 zdobył swój czwarty srebrny medal DMP. Faworyt finału IMP po dobrym początku zawiódł w końcówce i z dorobkiem 8 punktów zajął 7 miejsce.
W roku 1973 gorzowianie po czteroletniej przerwie ponownie zdobyli złoto DMP. Zespół osłabiony odejściem Andrzeja Pogorzelskiego i Ryszarda Dziatkowiaka opierał się na Jancarzu wspartego utalentowaną młodzieżą z Zenonem Plechem i Bogusławem Nowakiem na czele.
Niewiele zabrakło Jancarzowi do podium IMP, o wszystkim zadecydował pierwszy start, w którym Eddie został wykluczony kończąc finał z dorobkiem 10 punktów na czwartym miejscu. Niepowodzenie w IMP zrekompensowało złoto w nieoficjalnych Mistrzostw Polski Par Klubowych. Po każdym ligowym meczu rozgrywano dwa biegi z udziałem par klubowych, które spotykały się z parami pozostałych klubów 4-krotnie, a o klasyfikacji decydowała łączna suma punktów. Najlepsi okazali się Edward Jancarz, Zenon Plech i rezerwowy Bogusław Nowak.
Do sezonu 1974 Edward Jancarz wspólnie z Zenonem Plechem przygotowywali się w Nowej Zelandii i Australii uczestnicząc w imprezach organizowanych przez Ivana Maugera. Udane występy stawiały obrońców tytułu w gronie faworytów zbliżających się rozgrywek. Gorzowianie zgodnie z oczekiwaniami pewnie osiągnęli prowadzenie na półmetku, jednak słaba końcówka i porażka na własnym torze z Włókniarzem Częstochowa zadecydowały o minimalnej przegranej złota na rzecz drużyny z Częstochowy. Jancarz zdobył jeszcze srebrne medale w IMP i MPPK. W gorzowskim finale IMP przegrał jedynie z kolegą klubowym Zenonem Plechem, o drugie miejsce wygrał walkę w biegu dodatkowym z Piotrem Bruzdą. W pierwszym finale MPPK zwyciężyła z 26 punktami Polonia Bydgoszcz, oczko mniej wywalczyła para gorzowska (Zenon Plech 11 i Edward Jancarz 14).
Najlepszym sezonem występów Edwarda Jancarza na polskich torach był rok 1975. Drużyna gorzowskiej Stali po raz trzeci świętowała mistrzostwo kraju wygrywając pewnie z sześcioma punktami przewagi nad obrońcami tytułu z Częstochowy. Eddie był najlepszym zawodnikiem polskiej ligi ze średnią 2,72 potwierdzając swoją dominację zwycięstwami w IMP z kompletem 15 punktów i ZK.
W kolejnym sezonie gorzowianie obronili tytuł mając w swoim składzie dwójkę najskuteczniejszych zawodników polskiej ligi Zenona Plecha 2,77 i Edwarda Jancarza 2,65. Ten drugi wspólnie z Jerzy Rembasem wywalczył jeszcze złoto MPPK, a sam był trzeci w gorzowskim finale IMP. Faworyt gospodarzy zdobył 11 punktów, mimo że w trzecim swoim starcie miał defekt na prowadzeniu zdobył brąz przegrywając ze Zdzisławem Dobruckim i Jerzy Rembasem.
W 1977 roku Edwarda Jancarz rozpoczął jakże udane starty na Wyspach reprezentując barwy Wimbledonu. Przez pięć kolejnych sezonów łączył występy na polskich torach ze startami na Wyspach gdzie był jednym z jej najlepszych zawodników. W pierwszych dwóch sezonach przygody na Wyspach Stal dominowała w Polsce zdobywając złoto DMP. Edward Jancarz dorzucił jeszcze w 1978 złoto MPPK wygrywając w chorzowskim finale wspólnie z Bolesławem Prochem. W roku 1979 drużyna kierowana przez Ryszarda Nieścieruka musiała zadowolić się srebrnym medalem przegrywając rywalizacje z Unią Leszno.
Przed sezonem 1980 po ustaleniach miedzy BSPA a GKSŻ do Anglii udało się dziesięciu polskich jeźdźców, którzy przyjeżdżali do kraju bardzo sporadycznie. Edward Jancarz w polskiej lidze wystąpił jedynie dwukrotnie, co było jednym z powodów zajęcia przez gorzowski klub jedynie czwartego miejsca. Nie powiodło się również w IMP, w którym Eddie z 13 punktami zajął również miejsce tuż za podium przegrywając medale w biegu barażowym, gdzie przyjechał trzeci za Andrzejem Huszczą i Henrykiem Orszakiem. Wygrał z 14 punktami Bernard Jąder.
W kolejnym sezonie gorzowianie osłabieni odejściem do Poloni Bydgoszcz Bolesława Procha i rozrywaniu spotkań w Poznaniu powrócili na podium DMP. W składzie częściej startował lider Edward Janczarz opuszczając jedynie dwa mecze i gorzowianie wywalczyli tylko srebrne medale. Po 12 kolejkach Stal zdecydowanie przewodziła w tabeli mając 6 punktów przewagi nad późniejszymi mistrzami z Zielonej Góry, jednak kontuzje Bogusława Nowaka i Jerzego Rembasa zadecydowały o drugiej pozycji. Do srebra DMP Jancarz dorzucił piąty medal IMP tym razem koloru brązowego. Na torze w Lesznie lepsi okazali się Roman Jankowski i Zenon Plech, o trzecie miejsce Jancarz wygrał rywalizacje w biegu dodatkowym z reprezentantem gospodarzy Ryszardem Buśkiewiczem.
Sezon 1982 rozpoczął się pechowo dla Edwarda Jancarza, który w Kryterium Asów nabawił się kontuzji. W późniejszej części sezonu nie w pełni jeszcze sprawny Jancarz opuścił sześć spotkań swojej drużyny, która mimo fatalnej serii czterech porażek z rzędu w końcówce zdobyli brązowy medal.
W roku 1983 Edward Jancarz zrezygnował z jazdy na Wyspach poświęcając się rozgrywką w Polsce, które zakończyły się zdobyciem siódmego ostatniego do tej pory tytułu DMP przez zespół z Gorzowa, który wykorzystał osłabienie leszczyńskiej Unii spowodowane brakiem Romana Jankowskiego. Eddie po raz drugi świętował również tytuł Indywidualnego Mistrza Polski wygrywając z 13 punktami rywalizacje w Gdańsku przed Zenonem Plechem i Andrzejem Huszczą. Wspólnie z Jerzy Rembasem i Bogusałem Nowakiem zdobył jeszcze brązowy medal MPPK, lepsi okazali się zawodnicy Falubazu Zielona Góra i Śląska Świętochłowice.
Sezon 1984 rozpoczął zajęciem trzeciego miejsca w Kryterium Asów, w czerwcu wywalczył wspólnie z Bogusławem Nowakiem i Jerzy Rembasem srebro MPPK. Być może lista osiągnięć Jancarza byłaby dłuższa, gdyby nie tragiczny wypadek podczas test-meczu z drużyną Włoch, przed kolejnym finałem Drużynowych Mistrzostw Świata. Koledzy osłabieni od połowy sezonu brakiem Jancarza zdołali wywalczyć srebrne medale DMP. Po jakimś czasie Eddie wrócił na tor jednak szybko się przekonał, że dalsze kontynuowanie kariery sportowej nie ma większego sensu. Edward Jancarz starty zakończył w roku 1985. W roku następnym zorganizował swoje dwa turnieje pożegnalne, rozegrane w znakomitej obsadzie w Gorzowie i Ostrowie Wlkp.
Komentarze opinie