Dziś wchodzą w życie zmiany w kodeksie pracy. Chodzi przede wszystkim o wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy. Wydłużenie tego okresu pozwala pracodawcom rozliczać czas pracy pracownika w ciągu 12 miesięcy - mogą go wydłużać bądź skracać w zależności od potrzeb, a potem ewentualnie oddawać wolne. W 2010 roku - jak podaje Główny Urząd Statystyczny - za czas przepracowany w nadgodzinach, wypłacono pracownikom ponad 8,2 mld złotych Zgodnie z nowelizacją kodeksu pracy pracodawca zamiast tzw. nadgodzin da pracownikowi wolne. Krzysztof Częstochowski prezes PKS Gorzów, będący jednocześnie wiceprzewodniczącym Lubuskiej Organizacji Pracodawców twierdzi, że zmiany w kodeksie pracy idą w dobrym kierunku.
Podobnego zdania co prezes Częstochowski jest zastępca dyrektora d/s technicznych w PWiK Gorzów Tomasz Surdacki, choć podkreśla, że w jego firmie nie występuje typowe uelastycznienie czasu pracy.
Zmiany w kodeksie pracy krytykują co najmniej trzy reprezentatywne związki zawodowe: OPZZ, Forum Związków Zawodowych i Solidarność. Jarosław Porwich szef gorzowskiej Solidarności podkreśla utrudnienia jakie napotka np. rodzina po wprowadzeniu w życie elastycznego czasu pracy.
Związkowcy podkreślają, że zmiany w kodeksie pracy są niezgodne z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z listopada 2001 r. o organizacji czasu pracy, oraz Konwencją nr 135 Międzynarodowej Organizacji Pracy.
Komentarze opinie