Dzikie zwierzęta coraz chętniej podchodzą do miasta. Na gorzowskich osiedlach mieszkańcy spotykają kuny, króliki, czy lisy. Przychodzą najczęściej - w poszukiwaniu pokarmu.
Pamiętajcie, że dzikich zwierząt nie należy dokarmiać. Gdy wyczują łatwy dostęp do pożywienia, na osiedlu mogą zacząć pojawiać się częściej. I powodować zniszczenia.
Szukające pożywienia zwierzęta nie są niebezpieczne i zazwyczaj unikają kontaktu z człowiekiem. - Trzeba przyzwyczaić się do ich obecności - mówi naczelnik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska Stanisław Bąkowski.
Lisy i króliki zazwyczaj w terenie zabudowanym spędzają kilkadziesiąt minut, potem odchodzą. Są to zwierzęta bardzo płochliwe i nie sprawiają problemów.
Szukające pokarmu dzikie zwierzęta nie stanowią zagrożenia dla człowieka. Pod warunkiem, że zostawimy je w spokoju.
Komentarze opinie