Koncertów w Filharmonii Gorzowskiej mogło być więcej, a jej działalność mogła być tańsza – oceniał, po dwóch miesiącach pracy, dyrektor placówki Krzysztof Świtalski. Jego zdaniem, filharmonia ma potencjał i trzeba go wykorzystać.
Na razie jednak przed placówką kłopoty finansowe z którymi trzeba się uporać, bo według planów filharmonia miała obecny rok zakończyć ze stratą około 700 tys. zł, a dodatkowo istniało zagrożenie, że będą kłopoty z wypłatą pensji. Dlatego, zdaniem Krzysztofa Świtalskiego, trzeba najpierw zamknąć budżet placówki, a później myśleć o rozwoju. Jak to zrobić? Oszczędności ma dać choćby restrukturyzacja czy renegocjowanie umów z pracownikami.
Krzysztof Świtalski, choć nie chciał dziś mówić o dokładnych liczbach, to przyznał, że wręczył już wypowiedzenia kilku pracownikom. Wyjaśniał także, dlaczego zdecydował o zatrudnianiu kolejnych muzyków w orkiestrze. Zdaniem dyrektora filharmonii, to logiczny krok w kierunku oszczędności.
Dodatkowo Krzysztof Świtalski zapowiedział, że będzie także w Gorzowie szukał zdolnych muzyków.
Krzysztof Świtalski mówił dziś także o rozpisanym już konkursie na nowego dyrektora artystycznego filharmonii. Z poprzednim, Piotrem Borkowskim umowę rozwiązano, bo wynikało to ze zmian w statucie. Krzysztof Świtalski mówił dziś w Radiu Gorzów, że początkowo chciał ponownie zatrudnić Piotra Borkowskiego, ale zmienił zdanie po przeprowadzonym audycie.
wiara Nielogiczna logiczność pana Świtalskiego przeraża. Zatrudnienie muzyków drogą do oszczędności, więcej koncertów to podstawa i tak dalej ble ble ble. Gorzów nie zasługuje na filharmonię i Świtalski tego dowodzi.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
wiara Nielogiczna logiczność pana Świtalskiego przeraża. Zatrudnienie muzyków drogą do oszczędności, więcej koncertów to podstawa i tak dalej ble ble ble. Gorzów nie zasługuje na filharmonię i Świtalski tego dowodzi.