Reklama

Dyskusja na temat gorzowskiej służby zdrowia

RMG Fm
20/07/2012 08:54
Sprzeciw wobec łączenia Wojewódzkich Ośrodków Medycyny Pracy w Gorzowie i Zielonej Górze i apel o oddłużenie gorzowskiego szpitala – takie stanowiska gorzowskiej Rady Miasta trafią wkrótce do zarządu województwa i radnych Sejmiku Lubuskiego oraz do lubuskich parlamentarzystów.

Miejscy radni przyjęli oba dokumenty niemal jednogłośnie. Głosowanie poprzedziła dyskusja na temat gorzowskiej służby zdrowia. Gośćmi sesji byli Elżbieta Kasprzak, dyrektor departamentu ochrony zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim i dyrektor gorzowskiego szpitala Marek Twardowski. Radni pytali o plany wobec lecznicy, walkę z długiem i gwarancję, że szpital po przekształceniu będzie działał, nie będzie zwalniał, a oddziały nie będą likwidowane. W trakcie dyskusji nie brakowało momentami ostrej wymiany zdań i oskarżeń o populizm. Zaczął szef klubu radnych PiS Marek Surmacz. Dla radnych tej partii przekształcenie gorzowskiego szpitala w spółkę jest poważnym błędem.

Marek Surmacz zaatakował także radnych Platformy Obywatelskiej zarzucając im zgodę na przekształcenie gorzowskiego szpitala w spółkę.

Na reakcję polityków Platformy Obywatelskiej nie trzeba było dłużej czekać. Mówi radny Robert Surowiec.

Pytania, co do przyszłości gorzowskiej lecznic,y miał także klub Nadzieja dla Gorzowa. Radny Jerzy Wierchowicz domagał się konkretów dotyczących zapowiadanej finansowej pomocy, jaka ma trafić do szpitala z budżetu ministerstwa zdrowia. Z materiałów, jakie otrzymali radni, wynikało jego zdaniem tylko tyle, że w sprawie 150 mln zł dla lecznicy marszałek województwa spotkała się dwoma wiceministrami zdrowia. Dla radnego Wierchowicz taka informacja to zdecydowanie za mało.

- Gwarancje są i to ministerialne – odpowiadała Elżbieta Kasprzak, dyrektor departamentu ochrony zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim. Podkreślała, że w sprawie gorzowskiego szpitala trwa szereg dyskusji i ustaleń.

Głos zabrał także dyrektor szpitala. Marek Twardowski stwierdził, że nie będzie odpowiadał na populistyczne pytania. Jak mówił, przyjechał do Gorzowa, żeby wyprowadzić szpital na prostą.

Zdaniem Marka Twardowskiego jest szansa, że szpital pozbędzie się całego długu, a wręcz będzie przynosił zyski. Jak miałoby się to stać? Tu Marek Twardowski odniósł się do 150 mln złotych, jakie po przekształceniu miałby otrzymać gorzowski szpital, część w formie umorzenia długu, a część w formie gotówki.

Brak długu pozwoliłby zdaniem Marka Twardowskiego rozwiązać problem radioterapii w Gorzowie.

Dyrektor Twardowski odniósł się także do zarzutów Sebastiana Pieńkowskiego. Radny PiS pytał, dlaczego w zadłużanej placówce nowy dyrektor zatrudnia szereg swoich zastępców. Marek Twardowski odpowiedział, że – żeby uporać się z dużym zadaniem wyprowadzenia gorzowskiego szpitala na prostą – potrzebuje zastępców specjalizujących się w konkretnych dziedzinach.

W imieniu prezydenta Gorzowa, głos w dyskusji zabrał jego zastępca Stefan Sejwa. Wiceprezydent stwierdził tylko, że miasto analizuje sprawę przekształcenia gorzowskiej lecznicy w spółkę i swoje stanowisko przedstawi w innym terminie. Dodał, że magistrat wszelkie dokumenty dotyczące przekształcenia gorzowskiego szpitala otrzymał późno, a to zbyt poważna sprawa, żeby podejść do niej bez wcześniejszego zapoznania się z wszystkimi danymi.

Po zakończeniu dyskusji, radni przyjęli stanowisko w sprawie szpitala. Dokument sporządziło Prawo i Sprawiedliwość. Początkowo tekst mówił o negatywnej ocenie wobec przekształcenia. Po poprawce Jerzego Wierchowicza przyjęto formułę.

“Apelujemy do Parlamentarzystów, Zarządu Województwa i Sejmiku Województwa Lubuskiego o podjęcie działań zmierzających do oddłużenia naszego szpitala przez Rząd RP”.

Stanowisko przegłosowano niemal jednogłośnie. Tylko jeden z obecnych radnych wstrzymał się od głosu. Za, ale z uwagami, głosował radny niezależny Paweł Leszczyński. Dlaczego? Jak podkreślał, wolałby formułę stanowiska przygotowaną przez PiS, bo niewiele dowiedział się od Marka Twardowskiego i Elżbiety Kasprzak. Jak stwierdził, na sesji nie było marszałek Elżbiety Polak, ani odpowiadającego za służbę zdrowia w regionie członka zarządu Romualda Krenia, a to przecież ich początkowo radni oczekiwali. Paweł Leszczyński podkreśla, że po sesji on sam ma jeszcze więcej pytań i z pewnością potrzeba jest więcej podobnych spotkań.

Przypomnijmy szpital ma ponad 250 mln długu. Na dzisiejszej sesji zjawili się także parlamentarzyści z Gorzowa. Byli radni sejmiku z północy regionu. Byli też związkowcy z gorzowskiego szpitala.

Ostro o planach zarządu województwa wypowiedziała się posłanka PiS Elżbieta Rafalska. Pytała dlaczego w tak dużym mieście marszałek województwa chce eksperymentować ze szpitalem.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do