Zapewniam, że pieniądze zostały wzięte tylko dlatego, by utrzymać leczenie w gorzowskim szpitalu – powiedział dziś były dyrektor gorzowskiej lecznicy Andrzej Szmit. Wczoraj upubliczniono raport Najwyższej Izby Kontroli, która w protokole pokontrolnym stwierdziła, że zaciągnięcie krótkoterminowej pożyczki przez szpital wojewódzki w Gorzowie było niezgodne z prawem.
Kontrolerzy NIK badali szczegóły głośnej umowy zawartej w ubiegłym roku przez ówczesną dyrekcję szpitala z prywatną firmą finansową. – Pożyczka została zaciągnięta, by spłacić wierzycieli, którym skończyła się cierpliwość – mówi Andrzej Szmit.
Jak mówi Mirosława Dulat, rzeczniczka lubuskiego Urzędu Marszałkowskiego, przedstawiony przez NIK raport negatywnie ocenia działania podejmowane w szpitalu.
- Środki zgromadzone na rachunkach miały inne przeznaczenie – odpowiada Andrzej Szmit.
Pod koniec ubiegłego roku wyszło na jaw, że szpital wojewódzki w Gorzowie zaciągnął w prywatnej firmie krótkoterminową pożyczkę. Zdaniem władz województwa umowa została zawarta na bardzo niekorzystnych warunkach, a dyrekcja placówki nie miała na to zgody zarządu regionu.
Komentarze opinie