Przez dwa lata zrabowali ponad 350 tys. zł. Napadali na nieduże placówki bankowe w Lubuskiem. Wpadli po napadzie na bank w Gorzowie, gdzie zabrali 25 tys. zł. Złapani w czerwcu tego roku 45-letni Artur N. i 55- letni Bernard G., obaj mieszkający w Strzelcach Krajeńskich, usłyszeli już zarzuty. Grozi im nawet 15 lat więzienia. Wkrótce staną przed sądem.
Artur N. i Bernard G. wybierali małe banki, ich odziały lub placówki finansowe, licząc na to, że są słabo chronione. Przebieg napadów był podobny – terroryzowali obsługę bronią palną bądź atrapą broni. Aby uniknąć identyfikacji, używali motocyklowych kasków lub masek.
W trakcie śledztwa okazało się, że obaj odpowiadają także za napady nie tylko na terenie Gorzowa, ale i Trzcianki, Dobiegniewa, Drawna czy Krzyża.
- Teraz analizowane są sprawy dotyczące kolejnych zdarzeń o charakterze rozbójniczym, które najprawdopodobniej zostały dokonane przez tych samych sprawców – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Dariusz Domarecki.
W sprawie napadów na banki zarzuty usłyszeli także 28-letni Andrzej B. i 36-letni Ryszard T. Według śledczych mieli pomagać przy napadach. Kupowali broń i dostarczali samochody wykorzystywane podczas napadów. Ryszard T. także trafił do aresztu.
Komentarze opinie