Dwa duże kurniki spaliły w nocy z niedzieli na poniedziałek w Deszcznie. Trójka właścicieli fermy trafiła na obserwację do szpitala choć nie w wyniku poparzeń, ale szoku po pożarze. Był on tak rozległy, że w jego gaszeniu udział wzięły wszystkie jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z powiatu gorzowskiego. W sumie 11 jednostek - łącznie z zastępami z Miejskiej i Wojewódzkiej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie. W wyniku pożaru spłonęły dwa budynki gospodarcze, budynek mieszkalny, dwa samochody osobowe i sprzęt gospodarczy. Zdaniem strażaków, w tej chwili nie można jeszcze powiedzieć, w jakich okolicznościach doszło do zaprószenia ognia. Straty wstępnie oszacowano na 2 miliony złotych.
Komentarze opinie