Już w niedzielę w hali przy ul. Chopina 52 kolejne koszykarskie emocje. W 18. kolejce Ford Germaz Ekstraklasy czeka nas długo wyczekiwany pojedynek między KSSSE AZS PWSZ Gorzów a KK Row Rybnik.
Gdy te zespoły grały ze sobą po raz pierwszy w tym sezonie wszyscy przecierali oczy ze zdumienia, bowiem był to wtedy pojedynek dwóch niepokonanych drużyn po czterech spotkaniach, a rybniczanki zostały okrzyknięte sensacją obecnych rozgrywek. Po kilkunastu tygodniach wiele się jednak pozmieniało. Gorzowski skład został przebudowany, a podopieczne Kazimierza Mikołajca grają ostatnio w kratkę i o wiele gorzej niż na początku sezonu. W ostatnich trzech meczach rybniczanki odniosły tylko jedno, niskie zwycięstwo z Tęczą Leszno. Przed dwoma tygodniami w Rybniku padł wynik 70:67. Wcześniej Row sensacyjnie przegrał na wyjeździe z Odrą Brzeg 61:68. Z kolei tydzień temu na własnym terenie poległy z Energą Toruń 62:79. Jedno się jednak nie zmieniło w rybnickim zespole. Szkoleniowiec rybniczanek nadal wystawia tą samą piątkę zawodniczek od początku kolejnych pojedynków. O sile zespołu decydują w głównej mierze Amerykanki Sybil Dosty, Rebecca Harris, Alexis Rack i Rachela Fitz. Ta ostatnia w dwóch poprzednich spotkaniach zdobyła łącznie 42 punkty. Piątą podstawową koszykarką jest Magdalena Radwan, która często jednak zmienia się z Magdaleną Skorek na pozycji rzucającej. Wspomniane wyżej Amerykanki od niedawna cieszą się z obecności kolejnej rodaczki w ekipie z województwa śląskiego. Środkowa Mekia Valentine jak zagrała tylko w meczu z Energą. Dostała zaledwie 9 minut i nie zdobyła ani jednego punktu.
W odrobinę lepszej formie wydają się być gorzowianki. Akademiczki co prawda odpadły z Pucharu Polski, przegrywając oba mecze z Energą Toruń. W tych potyczkach więcej czasu dostawały jednak młodsze zawodniczki, co dało efekty w lidze. Dwa tygodnie temu ograliśmy u siebie Odrę Brzeg 56:40, a przed tygodniem w emocjonującym starciu pokonaliśmy Tęczę Leszno 66:62. Znakomite zawody rozegrała Agnieszka Skobel, która wspólnie z Lyndrą Weaver i Paris Johnson tworzą trzon zespołu. Również kapitan Agnieszka Kaczmarczyk zagrała dobre spotkanie przeciwko leszczyniankom. Do tego dochodzi oczywiście rozgrywająca Allison Smalley, która radzi sobie z ciężarem, jakim jest prowadzenie gry i to podczas absencji Katarzyny Dźwigalskiej. Trener Dariusz Maciejewski te doświadczone zawodniczki wspiera Claudią Trębicką, która coraz lepiej radzi sobie na ekstraklasowych parkietach, chociaż poprzedniego meczu do udanych nie zaliczy. Do gry powróciła także Agata Chaliburda, która długo zmagała się z kontuzją.
Należy też pamiętać, że obie ekipy spotkają się już po raz czwarty w tym sezonie. Rybnik i Gorzów grały ze sobą 2. Rundzie Pucharu Polski. Pierwszy mecz akademiczki wygrały u siebie 72:65 i ta niewielka zaliczka wystarczyła, by awansować, bo w Rybniku padł wynik 52:51 dla gospodyń.
Będzie to kolejny ważny egzamin dla AZS PWSZ, a także szansa na odrobienie części strat do czołówki. Obecnie akademiczki są na szóstym miejscu, a od będących dwa oczka wyżej rybniczanek oddzielają je torunianki. Szkoleniowiec gorzowianek od zawsze podkreślał, że ważna jest obrona własnej hali i z pewnością tego będą chciały dokonać nasze koszykarki.
Na to emocjonujące spotkanie zapraszamy Państwa do hali PWSZ. Początek meczu w niedzielę, 29 stycznia, o godzinie 19:45.
Komentarze opinie